Byłem cały opluty. Nagle coś mnie tknęło i po raz pierwszy powiedziałem na głos: „Człowieku! Jezus Chrystus jest Panem!”.
08.04.2025 15:59 GOSC.PL
Czy Maria z Józefem domyślali się, w jaki sposób ludzie zareagują na miłosierdzie i czystość Jeszui? Czy przeczuwali, że nie będą mogli znieść Jego dobroci, a w końcu eksplodują agresją i ostatecznie wyrzucą Go poza Miasto Pokoju i zabiją? Znali przecież proroctwa zapowiadające Jego mękę i to, że ich Syn wszystko to wykorzysta, by… zbawić swych oprawców.
„Gdy to usłyszeli, wpadli w gniew i chcieli ich zabić” – czytam w Dziejach Apostolskich (Dz 5, 33). Słowa uczniów Chrystusa wywołały furię. Napotkały mur, opór materii. To zachowanie ostatecznie doprowadziło ludzi oskarżających apostołów do skrajnych rozwiązań, decyzji „na śmierć i życie”. Wściekłość wywołały bezpośrednie, pozbawione nuty politycznej poprawności, szczere do bólu słowa: „Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście, zawiesiwszy na drzewie”.
Do końca życia zapamiętam opowieść Tomka Budzyńskiego, lidera Armii, który wspominał w „Radykalnych”: „Pomyślałem sobie, że skoro śpiewam piosenki o Jezusie, to odważę się i zmienię tekst. Będę śpiewał: «Niech cię strzeże, nich cię wspiera Jezus Chrystus», a nie «światło», jak śpiewałem dotychczas. I zmieniłem tekst. Na jednym z koncertów w Łodzi zaśpiewałem: «Jezus Chrystus», a tu nagle okazało się, że założce, która przyszła na ten koncert, to się nie spodobało. Zebrali się pod sceną i zaczęli krzyczeć: «Jezus ch...», zaczęli na mnie pluć (nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało!). Tego typu rzeczy. Dla mnie był to ogromny szok. Cały problem polegał na tym, że ja myślałem, że wystarczy wypowiedzieć to publicznie i sprawa załatwiona. Myślałem, że wszyscy to przyjmą, że wszystkim się to będzie podobać. A tu okazało się, że moje słowa spowodowały taką potężną agresję. Byłem bardzo zaskoczony! Oni mi straszliwie ubliżali, byłem cały opluty. Ktoś krzyczał, że «Jezus to jest ch...», a mnie nagle coś tknęło i po raz pierwszy powiedziałem na głos: „Człowieku! Jezus Chrystus jest Panem!”. Powiedziałem to po raz pierwszy w życiu. A powiedziałem to nie w takiej atmosferze, wiesz, że siedzimy sobie z przyjaciółmi, modlimy się i ktoś nagle mówi: «Jezus Chrystus jest Panem», ale w warunkach zupełnie skrajnych, ekstremalnych. Myślałem wtedy: «No, teraz to mnie już chyba tylko zabiją». Dograliśmy jakoś ten koncert do końca, ale ja zostałem zmiażdżony”.
Marcin Jakimowicz
Urodził się w 1971 roku. W Dzień Dziecka. Skończył prawo na Uniwersytecie Śląskim. Od 2004 roku jest dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – poruszające wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem „Dzikim”. Wywiady ze znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznawali się do wiary w Boga stały się rychło bestsellerem. Od tamtej pory wydał jeszcze kilkanaście innych książek o tematyce religijnej, m.in. zbiory wywiadów „Wyjście awaryjne” i „Ciemno, czyli jasno”.