Spożycie mięsa idzie w górę, ale głównie za sprawą drobiu - informuje "Rzeczpospolita" powołując się na dane IERiGŻ.
W 2011 roku statystyczny Polak zje 75 kg mięsa - wynika z raportu Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Nie powtórzymy wprawdzie rekordu spożycia z 2007 roku wynoszącego 77,6 kg na osobę, ale wyniki będą o niecały 1 procent lepsze niż w ubiegłym roku.
Wzrost naszego apetytu na mięso to w ostatnich latach przede wszystkim zasługa drobiu. W tym roku spożycie drobiu wyniesie 26 kg - więcej o kilogram niż w roku 2010 i 9 kg niż dekadę temu. Według ekspertów IERiGŻ dzieje się tak ze względu na duży wybór wysokiej jakości wędlin i mięs drobiowych oraz ich relatywnie niskie ceny.
Równocześnie ze wzrostem popularności drobiu, spada zainteresowanie wołowiną. Spożycie tego mięsa w 2011 roku może wynieść tylko 2,9 kg na osobę. "Jeżeli nie będziemy promować spożycia wołowiny, to szanse na jego wzrost są w Polce niewielkie" - uważa Ryszard Smolarek, prezes Zakładów Mięsnych Łmeat.
Niezagrożona na polskich stołach jest natomiast pozycja wieprzowiny. W tym roku zjemy jej jednak nieco mniej niż w 2010 - 42 kg na osobę. "Niewielkie wahania konsumpcji są w naszym kraju nieuniknione ze względu na zmiany cen" - tłumaczy Krystyna Świetlik z IERiGŻ.