Jaka przyszłość czeka zrujnowaną Strefę Gazy? W tej sprawie ścierają się dwie wizje: popierany przez świat arabski plan odbudowy oraz propozycja Donalda Trumpa przemiany Gazy w ekskluzywny kurort bez Palestyńczyków.
W Strefie Gazy 19 stycznia weszło w życie zawieszenie broni. W ciągu 15 miesięcy działań wojennych (od ataku Hamasu na Izrael w październiku 2023 r.) obszar ten zamienił się w morze gruzów. Według oenzetowskich statystyk w ruinie jest dwie trzecie wszystkich budynków. W wyniku działań zbrojnych zginęło 48 tys. cywilów. Utrzymujący się od dwóch miesięcy rozejm jest bardzo kruchy, a sytuacja humanitarna cywilów – dramatyczna. Mimo to społeczność międzynarodowa rozpoczęła rozmowy o odbudowie i politycznej przyszłości Strefy Gazy. Zapowiadają się one bardzo burzliwie. Prezydent USA ma plan transformacji Strefy Gazy w „riwierę Bliskiego Wschodu”. Popiera go w tym premier Izraela. Plan zawiera bardzo kontrowersyjny pomysł: wysiedlenie 2,4 mln Palestyńczyków, których miałyby przyjąć Egipt i Jordania. Alternatywną wizję przedstawił Egipt: program odbudowy finansowany przez międzynarodowy fundusz, pod opieką sił rozjemczych ONZ. Plan zyskał poparcie Ligi Państw Arabskich oraz kilku krajów Europy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.