O sukcesie Ukrainy w negocjacjach w Arabii Saudyjskiej, słabym punkcie Putina i czerwonych liniach, których Ukraińcy nie przekroczą, mówi dr Daniel Szeligowski, szef programu „Europa Wschodnia” w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.
Wojciech Teister: Jaki był główny cel strony ukraińskiej w negocjacjach ze Stanami Zjednoczonymi w Arabii Saudyjskiej i co udało się ugrać?
dr Daniel Szeligowski: Dla Ukrainy spotkanie w Arabii Saudyjskiej było wielkim sukcesem. Udało się zrealizować dwa ważne cele. Po pierwsze, przywrócić normalność w stosunkach amerykańsko-ukraińskich. To był ich główny cel, ponieważ to rzutuje na pozycję negocjacyjną Ukrainy w dalszych rozmowach. To było absolutnie kluczowe – i udało się. Druga rzecz, bardzo ważna, to przerzucenie odpowiedzialności na stronę rosyjską. Po spotkaniu w Gabinecie Owalnym Trump obwinił Zełenskiego o to, że on jest blokującym. W związku z tym cała złość Trumpa skupiła się na Zełenskim. Ukraińcom udało się teraz pokazać jako strona, która chce się dogadać i doprowadzić do sytuacji, w której to Rosjanie muszą pokazać, czy też tego chcą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Teister
Dziennikarz, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego” oraz kierownik działu „Nauka”. W „Gościu” od 2012 r. Studiował historię i teologię. Interesuje się zagadnieniami z zakresu historii, polityki, nauki, teologii i turystyki. Publikował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Aletei”, „Stacji7”, „NaTemat.pl”, portalu „Biegigorskie.pl”. W wolnych chwilach organizator biegów górskich.