Choć sytuacja przed pierwszą turą wyborów wygląda na scementowaną, a kampania jest przytłaczająco nudna, dwa miesiące przed wyborami mało czego można być pewnym. Czy wyścig do pałacu prezydenckiego rozstrzygnie się na gruncie lekceważonej latami polityki zagranicznej?
Najpierw kampania nie mogła ruszyć, potem nie chciała się rozkręcić, aż nagle zostały dwa miesiące do wyborów. Bardzo prawdopodobne, że długi finisz kampanii będzie ciekawszym widowiskiem od tego, co kandydaci fundowali nam do tej pory. Dystans pomiędzy Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim nie zmniejszył się od stycznia, co z pewnością ostudziło temperaturę kampanii. Na trzecim miejscu umacnia się Sławomir Mentzen, a za nim ciągnie się peleton, którego nawet Krzysztof Stanowski nie potrafi rozruszać. Prowadząca dwójka realizuje pomyślnie plan minimum, oparty na założeniu, aby nie tracić, ale żywego zainteresowania społecznego do tej pory kandydaci nie rozbudzili.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jerzy Kopański