Czy w kulturze instant i ucieczki od cierpienia jest miejsce na XVIII-wieczne Gorzkie Żale? "Modlitwa w drodze" udowadnia, że tak. Kameralne nagranie, łączące tradycję z nowoczesnością, to propozycja na Wielki Post dla szukających głębszego przeżycia pasyjnych treści.
W dzisiejszej kulturze brakuje przestrzeni na smutek, żal i cierpienie. Czasami od nich uciekamy, czasem udajemy, że ich nie ma, a innym razem próbujemy natychmiast im zaradzić. Dotyczy to zarówno sytuacji, kiedy sami doświadczamy trudnych rzeczy, jak i momentów, kiedy doświadcza tego bliska nam osoba. Jednak te trudne momenty są nieodłączną i naturalną częścią życia. Przecież każdego dnia spotykamy się z ludźmi skrzywdzonymi, samotnymi, zawiedzionymi w miłości, smutnymi, chorymi, przestraszonymi...
Tradycyjna pobożność podchodzi do tego tematu z dużym realizmem i szacunkiem. Jednym z wyrazów tej wrażliwości w Polsce jest XVIII-wieczne nabożeństwo Gorzkich żali: szkoła czułej kontemplacji i empatycznego trwania przy osobie cierpiącej. Towarzysząc Jezusowi w Jego osamotnieniu, doświadczeniu niesprawiedliwości i cierpieniu fizycznym jesteśmy zapraszani do większej uważności na innych, zwłaszcza w trudnych chwilach.Inspirując się takim właśnie podejściem Modlitwa w drodze przygotowała wyjątkowe nagranie Gorzkich żali. Do udziału w nim zostali zaproszeni wokaliści: Karolina Ruchlewicz i Rafał Maciejewski, lutnistka Zofia Marzec-Madziar oraz organista Jakub Kapała. Tradycyjne nabożeństwo w ich interpretacji zaskakuje łagodnym, kontemplacyjnym brzmieniem (czuwał nad nim Kamil Madoń), które prowadzi do nowego i aktualnego odczytania starych, dobrze znanych treści. W tym duchu przeredagowane zostały również tzw. Intencje każdej z części. Estetycznej całości dopełnia wideo autorstwa Mikołaja Cempli wzbogacone współczesnymi fotoreportażami.
Modlitwa w drodze