Na czas Pesach i Ramadanu. W zamian za uwolnienie zakładników. Hamas na razie odrzuca to porozumienie.
Izrael zgadza się na przedłużenie rozejmu w Strefie Gazy na czas muzułmańskiego miesiąca ramadanu i żydowskiego święta Pesach w zamian za uwolnienie zakładników - poinformowało w niedzielę w nocy biuro izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu. Jak dodano, Hamas na razie odrzuca to porozumienie.
Biuro Netanjahu podkreśliło, że jest to propozycja wysłannika prezydenta USA Donalda Trumpa na Bliski Wschód Steve'a Witkoffa. Ramadan, który na terytoriach palestyńskich zaczął się w sobotę wieczorem, skończy się 30 marca. Święto Pesach trwa od 12 do 20 kwietnia.
Według planu, połowa z żywych i zabitych izraelskich zakładników zostałaby przekazana w pierwszym dniu obowiązywania przedłużonego rozejmu, a druga - pod koniec zawieszenia broni, jeżeli zostałyby wynegocjowane warunki trwałego rozejmu. W niewoli palestyńskich organizacji terrorystycznych wciąż przebywa 59 izraelskich zakładników. Jak informowało wojsko, ponad połowa z nich nie żyje.
W komunikacie biura Netanjahu zaznaczono, że jak dotąd Hamas nie zgodził się na tę propozycję, ale jeżeli zmieni zdanie, Izrael natychmiast przystąpi do negocjowania szczegółów porozumienia.
Izraelskie oświadczenie ogłoszono w niedzielę tuż po północy, gdy minął termin trwającej od 19 stycznia pierwszej fazy rozejmu. Według wcześniej przyjętego harmonogramu, od tego czasu powinien obowiązywać drugi etap umowy, zakładający m.in. trwały rozejm, uwolnienie wszystkich zakładników i całkowite wycofanie się Izraelczyków ze Strefy Gazy.
Wcześniej informowano, że Izrael dąży do przedłużenia pierwszej fazy rozejmu, a Hamas domaga się przejścia do jego drugiej części.
Witkoff zaproponował przejściowy plan, ponieważ uznał, że na tym etapie "nie można pogodzić stanowisk obu stron w sprawie zakończenia wojny" i negocjacje wymagają więcej czasy - zaznaczono w komunikacie biura Netanjahu.
W tekście nie zagrożono wznowieniem wojny przez Izrael, ale przypomniano, że według pierwotnych ustaleń, jeżeli druga faza rozejmu nie wchodzi w życie, zawieszenie broni jest podtrzymywane, dopóki trwają poważne negocjacje.
Izraelskie stanowisko zostało wydane po czterogodzinnej naradzie Netanjahu z ministrami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo i wyższymi dowódcami wojskowymi - przekazał portal Times of Israel.
Media komentowały wcześniej, że Izrael chce przedłużyć pierwszą fazę rozejmu, by uwolnić kolejnych zakładników, bez konieczności wikłania się w trudne negocjacje dotyczące całkowitego zakończenia wojny. Stanowiska stron w rokowaniach wydają się trudne do pogodzenia. Kwestią sporną pozostaje m.in. sprawa przyszłych rządów w Strefie Gazy. Izrael nie chce się zgodzić, by przy władzy pozostał Hamas.
Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Zabito w nim około 1200 osób, a 251 porwano. W walkach zginęło ponad 48 tys. mieszkańców Strefy Gazy. Palestyńskie terytorium jest zrujnowane, panuje w nim kryzys humanitarny, a większość z 2,1 mln mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.
Z Jerozolimy Jerzy Adamiak