Krótko po pierwszej rocznicy przejęcia władzy rząd musi walczyć o odbudowanie zaufania wyborców. Tarcia w koalicji, trudności w sprawowaniu władzy i słabnące notowania rządu mogą zaszkodzić kandydującemu na prezydenta Rafałowi Trzaskowskiemu.
Według pracowni Pollster PiS po niemal roku przerwy odzyskuje prowadzenie (z wynikiem 33,6 proc.), KO spada na drugie miejsce (31,6 proc.), podium zamyka umacniająca się Konfederacja (14,2 proc.). Kolejne miejsca zajmują: Trzecia Droga (8,7 proc.), Lewica (6 proc.), partia Razem (1,6 proc.). Taki wynik oznacza, że PiS i Konfederacja byłyby w stanie sformować rząd. Ten sondaż pokazuje więcej niż tylko kaprys chwili. Głodzenie przez Ministerstwo Finansów uderza w interesy PiS, ogranicza pole manewru. Partii jednak to nie zatopi, a na dłuższą metę będzie jej służyć. Czas będzie pracował na korzyść PiS, KO tymczasem zdaje się ciążyć ku swojemu wynikowi z wyborów 2023 r. Jednak nic nie wskazuje na to, żeby dwójce hegemonów miał w najbliższej przyszłości ktoś zagrozić. Przed Konfederacją czas niepewności, ale ani nie dogoni pierwszej dwójki, ani nie spadnie z podium. Wobec konkurencji raczej będzie się umacniała. Losy Trzeciej Drogi rysują się w czarnych barwach. Jako koalicja musi osiągnąć ponad 8 proc., żeby znaleźć się w Sejmie. Tymczasem balansuje tylko nieznacznie powyżej tego progu. Partiom Trzeciej Drogi brakuje paliwa politycznego i trudno wskazać coś, co mogłoby zmienić tę sytuację. Lewica zaś od dłuższego czasu balansuje w przedziale 5–7 proc. i ryzyko, że nie przekroczy progu wyborczego, jest realne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jerzy Kopański