Wierzymy, że modlitwa realnie wpływa na rzeczywistość, bo Bóg interweniuje w losy świata.
Badania socjologiczne przeprowadzone niedawno wśród polskiej młodzieży wskazują, że coraz częściej nie chce się ona angażować ani w politykę, ani w życie Kościoła, ponieważ w sposób nieuchronny prowadzi to do rozczarowania, a młodzi ludzie nie lubią przeżywać tego typu emocji. Tendencja ta była zauważalna już na początku nowego tysiąclecia. Wtedy socjologowie pisali o zjawisku „wolności apolitycznej”, którą definiowali jako wolność „od” – od państwa, od polityki, od społecznych zobowiązań. Jak słusznie zauważają specjaliści taki rodzaj wolności zaprzecza sensowności zbiorowego działania, ponieważ uniemożliwia społeczne zaufanie oraz wyklucza wszelkie ryzyko podjęte dla dobra wspólnego. Zawsze byłem poruszony odmienną postawą moich starszych współbraci. Kiedy czytałem wspomnienia z czasów drugiej wojny światowej generała o. Adama Studzińskiego, moją uwagę przykuły słowa, którymi zwraca się on do młodego pokolenia: „Z wielu rzeczy można się zwolnić, ale z jednej nie, a mianowicie, by nie interesować się wydarzeniami, jakie zachodzą w Polsce i nie przeżywać bolesnego pytania: dlaczego dziś brak u tych, co za Polskę odpowiadają, odpowiedzialności za jej losy”. Mniej więcej w tym samym czasie inny przedstawiciel tego samego pokolenia, o. Józef Bocheński, tak mówił w pewnym wywiadzie: „Nie trzeba nigdy tracić nadziei. Nie trzeba też wyrzekać się Polski, dlatego że jest ona po części duchowo chora”.
Rozumiem niechęć do aktywizmu i dystans do wielu tzw. bieżących spraw. Istnieje jednak taka forma zaangażowania, która nie wciąga człowieka w ich wir, ale pozwala działać ponad nimi. Chodzi oczywiście o modlitwę. Wierzymy, że modlitwa realnie wpływa na rzeczywistość, bo Bóg bierze pod uwagę „udrękę ludu” (Wj 3,7) i interweniuje w losy świata. Dlatego warto włączać się w akcje modlitewne – zarówno te mające na celu dobro Polski, jak i np. obronę szkolnej katechezy. Za parę dni rozpocznie się Wielka Nowenna za Polskę i nasz naród, którą promuje hasło „Polska na Skale”. Modlitwa jest siłą – siłą bezsilnych, którzy chcą budować na Chrystusie.