Dlaczego łączenie przestrzeni wiary i szpitala nie jest dorabianiem pobożnej ideologii, wyjaśnia doktor Barbara Kopczyńska.
Marcin Jakimowicz: „Jak trwoga, to do Boga”. Rzeczywiście tak jest?
dr Barbara Kopczyńska: Każdy z nas jest inny, więc na to pytanie jest tyle odpowiedzi, ilu ludzi. Mogę powiedzieć jednak, że gdy przychodzi cierpienie, wiara pomaga. Widziałam to wielokrotnie, ale musi być ona zakorzeniona, silna, głęboka. Oczywiście, nawet i tacy ludzie przeżywają naturalny okres buntu, niezgody, trudno im przyjąć początkowo rzeczywistość choroby, ale – wiem z doświadczenia – głęboka wiara zdecydowanie pomaga. Wiara płytka odwrotnie.
Dlaczego?
Bo u pacjentów zwiększa jedynie lęk przed straszliwym Sędzią. Nikt z nas nie jest bez winy, to jasne, ale u tych, którzy mają „trochę więcej za uszami” i nie poznali Bożego miłosierdzia, pojawia się paraliżujący lęk przed śmiercią, sądem, przed spotkaniem z surowym, nieznanym Bogiem. I wtedy, paradoksalnie, łatwiej jest osobie niewierzącej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz Urodził się w 1971 roku. W Dzień Dziecka. Skończył prawo na Uniwersytecie Śląskim. Od 2004 roku jest dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – poruszające wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem „Dzikim”. Wywiady ze znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznawali się do wiary w Boga stały się rychło bestsellerem. Od tamtej pory wydał jeszcze kilkanaście innych książek o tematyce religijnej, m.in. zbiory wywiadów „Wyjście awaryjne” i „Ciemno, czyli jasno”.