Wielu pacjentów chce się leczyć tam, gdzie mogą liczyć na wsparcie nie tylko medyczne, ale też na opiekę duchową.
Na oddziale paliatywnym szpitala bonifratrów w Łodzi leżała pacjentka z nowotworem płuc. Dzień wcześniej pielęgniarka Joanna, pełniąc dyżur dzienny, rozmawiała z tą chorą. Chciała wiedzieć, czy to osoba wierząca. Kobieta zadeklarowała, że wierzy w Boga. Następnego dnia, gdy pielęgniarka miała dyżur nocny, tamta pacjentka zaczęła umierać. Dusiła się i bardzo krzyczała, że potrzebuje pomocy, ale personel wykorzystał już wszystkie medyczne środki złagodzenia jej cierpień. W tym szpitalu był jednak jeszcze jeden środek: Pan Bóg. Pani Joanna zaproponowała mężowi i synowi tej kobiety, że wezwie księdza. „Nie, ona na pewno by nie chciała” – odpowiedzieli. Wtedy pielęgniarka, powołując się na niedawną rozmowę, wyraziła przekonanie, że chciałaby. Więc ksiądz przyszedł, udzielił namaszczenia chorych i… pacjentka od razu się uspokoiła. Po chwili zasnęła i proces jej umierania przebiegał już zupełnie inaczej. Zmarła, w zasadzie śpiąc, o 6 rano. Obaj mężczyźni podziękowali pielęgniarce za wezwanie księdza. Przyznali, że w sytuacji, gdzie medycyna jest bezradna, prawdziwą realną pomoc i ukojenie w cierpieniu może przynieść Pan Bóg.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak
Dziennikarz działu „Kościół”, teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”.