Trump kontra Putin: Ultimatum na stole? Rozmowa z Tomaszem Grzywaczewskim

„Jeśli nie zawrzemy umowy, nie będę miał innego wyjścia, jak tylko nałożyć wysokie podatki, cła i sankcje na wszystko, co Rosja sprzedaje Stanom Zjednoczonym oraz innym krajom” – napisał Trump na swoim profilu w mediach społecznościowych, dodając, że „możemy to zrobić w łatwy lub trudny sposób – łatwy jest zawsze lepszy. Czas zawrzeć umowę!” Zdaniem Tomasza Grzywaczewskiego, Donald Trump wywiera presję na Władimira Putina, aby ten usiadł do stołu negocjacyjnego. - Trump stawia pewnego rodzaju ultimatum – nałoży potężne sankcje, które mogą doprowadzić do załamania rosyjskiej gospodarki. Warto zwrócić uwagę, że Trump odniósł się do cen ropy, sugerując, że gdyby OPEC zgodziło się na ich obniżenie, konflikt mógłby zakończyć się znacznie wcześniej. Rosyjska gospodarka, oparta na eksporcie węglowodorów, nie wytrzymałaby takiej presji finansowej. Myślę, że te słowa Trumpa należy traktować bardzo poważnie. Pytanie, czy to skłoni Putina do negocjacji w krótkim okresie, pozostaje otwarte – zauważa Grzywaczewski.

W jego opinii, Trump wysyła mocny sygnał jako polityk, który chce realizować jasno określone cele strategiczne, w tym zabezpieczenie wschodniej flanki NATO, aby móc skupić się na odstraszaniu Chin. Na Ukrainie narasta frustracja wobec polityki Joe Bidena, której skutki są odczuwalne w kontekście wojny z Rosją.
Tomasz Grzywaczewski porusza także kwestię możliwego konfliktu kinetycznego między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, zauważając, że wkraczamy w etap zimnej wojny. - Wchodzimy w realny konflikt kinetyczny w regionie Indopacyfiku. USA zdają sobie sprawę, że to realny scenariusz i muszą przygotować Amerykę na wojnę. To potwierdzają pierwsze kroki Trumpa po objęciu prezydentury – twierdzi Grzywaczewski.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy.