Przejazd przedwojennego parowozu Pm36, zwanego "Piękna Helena", uświetnił w sobotę w Bydgoszczy obchody 160 rocznicy przybycia do tego miasta pierwszego pociągu. Przez cały dzień odbywały się imprezy przygotowane przez kolej i miłośników tego środka transportu.
Zabytkowy parowóz, stacjonujący na stałe w Wolsztynie (woj. wielkopolskie) prowadził w sobotę okolicznościowy pociąg z Poznania do Trójmiasta. Atrakcją była nie tylko lokomotywa, ale także rzadko już spotykany, czteroczłonowy skład wagonów piętrowych, tzw. Bipa, produkcji byłej NRD, w oryginalnym, oliwkowym malowaniu.
Stacja Bydgoszcz Główna wciąż utrzymuje czynny żuraw wodny do napełniania tendrów parowozowych. Urządzenia, powszechne jeszcze ćwierć wieku temu, w większości zostały już zezłomowane, a okazjonalne przejazdy parowozów często wspierają strażacy, dowożący wodę niezbędną do napędzania maszyny.
Pierwszy w dziejach pociąg do Bydgoszczy dotarł od strony Piły 26 lipca 1851 roku, przywożąc z Berlina króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV. Od następnego dnia ruszyły regularne połączenia, umożliwiające dotarcie przez Szczecin do Berlina w ciągu około 12-13 godzin.
Wystarczył rok, by zbudować połączenie Bydgoszczy z Gdańskiem, a dekadę później kolej skomunikowała miasto z Toruniem. Nowoczesny wówczas sposób komunikacji dał ogromny impuls do rozwoju niewielkiego miasta - w ciągu pół wieku liczba mieszkańców Bydgoszczy wzrosła z poziomu niespełna 12 tys. do 50 tys. osób.
Od rana na terenie stacji Bydgoszcz Główna prezentowano kolejowy tabor i ciekawostki. Na bocznicy można było spróbować swych sił w napędzaniu ręcznej drezyny, a cały dworzec można było obejrzeć z podnośnika, służącego do napraw sieci trakcyjnej.
Swoje podwoje otworzyła Izba Tradycji, posiadająca w swych zbiorach pamiątki i elementy wyposażenia kolejowego z całego XX wieku. Zwiedzającym przygrywała orkiestra kolejarska, a najmłodsi mieli szansę zobaczyć Laboratorium Prowadzenia Ruchu Pociągów, dysponujące dużą makietą kolejową.
Niecodzienną atrakcją jubileuszu było udostępnienie do zwiedzania ogromnego gmachu byłej pruskiej Dyrekcji Kolei Wschodniej, położonego niedaleko dworca. Gigantyczny budynek, niegdyś siedziba drugiej w dziejach kolei tego typu instytucji w Europie, od kilku miesięcy jest pusty i czeka na nowego właściciela. (PAP)
olz/ mki/