To nie sama świeca wystawionaw oknie chroni nas przed burzą.Świeca to tylko znak przypominający, że Jezus jest światłem w naszej drodze do nieba. Sakramentalia mają nas prowadzić do relacji z Bogiem,ale to, co najważniejsze, dokonuje się w sercu człowieka.
Przychodząc do kościoła w święto Ofiarowania Pańskiego, wielu z nas przyniesie do pobłogosławienia świece, nazywane gromnicami (stąd zresztą inna nazwa święta – Matki Bożej Gromnicznej), by chroniły nas podczas burz albo w trudnych chwilach. Skąd jednak ten pomysł, że zwykła świeca, wystawiona np. w oknie, może przed czymkolwiek uchronić? Albo że przyjęte dzień później błogosławieństwo św. Błażeja, udzielane skrzyżowanymi świecami obejmującymi szyję, miałoby nas ustrzec przed chorobami gardła? Po co te wszystkie chleby i sole świętej Agaty, wody Dzieciątkowe, błogosławienie pokarmów i rozmaitych przedmiotów? Czy nie wystarczy wiara w moc samego Boga? I czy tej wiary nie zastępuje tu przypadkiem myślenie magiczne, zwykły zabobon, pozostałość pogańskich obrzędów?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. W „Gościu” jest kierownikiem działu Kultura. Poeta, autor siedmiu tomów wierszy. Jest też pomysłodawcą i współautorem zbioru reportaży z Ameryki Południowej „Kościół na końcu świata” oraz autorem wywiadu rzeki z Natalią Niemen „Niebo będzie później”. Jego wiersze i teksty śpiewają m.in. Marcin Styczeń, Natalia Niemen, Stanisław Soyka i wykonawcy projektu Betlejem w Polsce.