Froda Bagginsa w filmie „Władca Pierścieni” miał zagrać Paul McCartney.
Bez Tolkiena nie byłoby książek J.K. Rowling, „Gry o tron” George’a Martina, gier RPG i „Gwiezdnych wojen” – sugerują realizatorzy najnowszego dokumentu o życiu pisarza. Twierdzą też, że wywarł on wpływ na twórczość Beatlesów i Led Zeppelin. Jego dzieła inspirowały wielu twórców na różne sposoby, natomiast faktem jest, że grupa The Beatles chciała nakręcić „Władcę Pierścieni”, a każdy z muzyków miał wystąpić w roli jednego z bohaterów powieści. Paul McCartney miał zagrać Froda Bagginsa. Tolkienowi nie spodobał się ten pomysł i Beatlesi nie uzyskali od niego prawa do nakręcenia filmu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz Dziennikarz działu „Kultura”, w latach 1991–2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk.