Jak złoto

Budulec, z którego składa się nasze ciało, w dużej części powstał we wnętrzu dużej gwiazdy, która u kresu swoich dni eksplodowała, rozrzucając swoje elementy w przestrzeni kosmicznej. Podobnie jest z Ziemią, Księżycem i wszystkim, co buduje te globy. I to nie jest metafora, lecz fakt. Ale jak to się dzieje, że w mieszaninie pierwiastków te same czy podobne gromadzą się obok siebie?

To skomplikowany temat, a odpowiedzi jest wiele. Naukowcy z jednego z australijskich uniwersytetów uruchomili program badawczy, który miał ten mechanizm wyjaśnić na przykładzie złota. Przy okazji, odkrywcą australijskich złóż złota był Polak, Edmund Strzelecki. Nie tylko odkrył złoża, ale także je opisał i przebadał. I gdyby nie fakt, że był porządnym człowiekiem i na prośbę wysokiego brytyjskiego urzędnika nie opublikował wyników swoich badań, historia świata (a przynajmniej Stanów Zjednoczonych) mogłaby się potoczyć inaczej. Brytyjczycy nie chcieli, aby wiadomość o australijskim złocie poszła w świat, bo Australia była wtedy kolonią karną, gdzie zsyłano przestępców. Gdyby rozeszło się, że w Australii jest złoto, wyjazd tam byłby nagrodą. Strzelecki obiecał, że nic nie powie, i słowa dotrzymał, choć jako odkrywcy przypadłby mu ogromny majątek. Po pewnym czasie złoża zostały odkryte przez kogoś innego i tym razem tajemnica nie została zachowana. Wybuchła gorączka złota, ale… kilka lat wcześniej pokłady złota odkryto w Kalifornii i to tam, a nie do Australii, masowo zjeżdżali poszukiwacze. Boom, napływ kapitału, innowacji i technologii całkowicie zmieniły pustkowie, jakim była tamta część świata. Dzisiaj Kalifornia wciąż jest najbardziej innowacyjnym i technologicznym miejscem na Ziemi. Gdyby Strzelecki nie dotrzymał obietnicy, być może takim obszarem byłaby Australia…

Ale jak to się dzieje, że atomy złota gromadzą się w jednym miejscu, tak jakby się do siebie przyciągały? Samorodki czy żyły złota to nie jest wymysł scenarzystów filmowych. I tu pojawia się projekt naukowy z uniwersytetu w Melbourne. Okazuje się bowiem, że kluczową rolę w tym procesie odgrywają… trzęsienia ziemi. Powodowane nimi naprężenia w skałach generują powstanie ładunku elektrycznego, a dzięki niemu jony złota przyklejają się i gromadzą wokół siebie. Proces jest powolny, ale – jak widać – wystarczająco szybki, gdy spojrzymy na geologiczną skalę czasu.

A Strzelecki… był wzorem dla Darwina (który zazdrościł mu umiejętności ciekawego pisania o trudnych, naukowych sprawach), ogromnym autorytetem i – jakbyśmy dzisiaj powiedzieli – naukowym celebrytą. Pod koniec swojego życia, gdy w Irlandii wybuchł głód, Strzeleckiemu powierzono koordynowanie akcji pomocy irlandzkim dzieciom. Dzięki bardzo nowoczesnemu podejściu uratował życie tysięcy z nich. Jaka szkoda, że tak niewiele wiemy o nim w Polsce.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek Tomasz Rożek Doktor fizyki, dziennikarz naukowy. Założyciel i prezes Fundacji Nauka To Lubię. Autor wielu książek o tematyce popularnonaukowej. Obecnie stały współpracownik „Gościa Niedzielnego”.