USA uznały siedem afrykańskich krajów za skrajnie niebezpieczne

Siedem afrykańskich krajów zostało uznanych w minionym roku przez Departament Stanu USA jako bardzo niebezpieczne z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.

Na liście krajów, do których nie powinno się wjeżdżać, a jeśli się w nich jest, należy je jak najszybciej opuścić należą Burkina Faso, Libia, Mali, Somalia, Sudan Południowy, Sudan i Republika Środkowoafrykańska.

Burkina Faso co najmniej od dekady zmaga się z terroryzmem i porwaniami. Bandyci atakują hotele, szkoły, kościoły i meczety. Zagrożone terroryzmem jest również stołeczne lotnisko w Wagadugu. W kilku regionach rządzonego przez juntę kraju obowiązuje obecnie stan wyjątkowy.

Niemal identyczna sytuacja panuje w sąsiednim Mali.

W podzielonej od śmierci Muammara Kadafiego w 2011 r. Libii częstym celem porwań dla okupu są cudzoziemcy. Choć od 2020 r. obowiązuje zawieszenie broni, w kraju sporadycznie dochodzi do starć zbrojnych między siłami wiernymi Rządowi Jedności Narodowej, administrującego z Trypolisu w zachodniej Libii a wojskami watażki Chalify Haftara działającego w Bengazi we wschodniej części kraju. Pozostałością po latach wojny domowej są miny lądowe, o których nierzadko ostrzegają przydrożne znaki. Na działania terrorystów i zbrojnych milicji szczególnie narażone są regiony na południu kraju, na granicach z Nigrem, Czadem i Sudanem. Świadom tych zagrożeń rząd zabrania podróżowanie poza Trypolis bez zezwolenia.

"Unikaj wszelkich podróży do Somalii. Jeśli mimo tego ostrzeżenia jesteś obecnie w Somalii, powinieneś natychmiast z niej wyjechać" - większość ambasad krajów Zachodu zniechęcała w ten sposób w 2024 r. swoich obywateli do odwiedzenie lub przebywania w tym wschodnioafrykańskim kraju. Ataki terrorystyczne przeprowadzane są przede wszystkim w miejscach chętnie odwiedzanych przez turystów - hotelach, restauracjach, parkach. Szczególnie niebezpiecznym miejscem jest stolica Somalii, Mogadiszu, gdzie bardzo odczuwalne są antyzachodnie nastroje.

Ryzyko przemocy zbrojnej i przestępczości jest też bardzo wysokie w Sudanie Południowym. Kraj nękany jest rozbojami i porwaniami.

Ogarnięty trwającą niemal dwa lata wojną domową sąsiedni Sudan jest obecnie najbardziej niebezpiecznym miejscem w Afryce. Oprócz działań zbrojnych Sudańczycy zmagają się z głodem i brakiem dostępu do lekarstw.

Niebezpiecznie jest również w Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie wiele regionów kontrolowanych jest przez grupy zbrojne dopuszczające się przestępstw i porwań.

Na amerykańskiej liście nie znalazła się Demokratyczna Republika Konga, gdzie we wschodniej części trwają starcia między wojskiem a rebeliantami, przede wszystkim z M23 i Sojuszu Sił Demokratycznych (ADF). Zabrakło też Nigerii z najwyższym na świecie wskaźnikiem porwań i Mozambiku ogarniętego od dwóch miesięcy zamieszkami, w czasie których zginęło co najmniej 250 osób. Departament Stanu sugeruje jedynie "przemyślenie podróży" do tych krajów.

Natomiast do dziesięciu najbezpieczniejszych krajów Afryki według Światowego Wskaźnika Pokoju (GPI) należały w minionym roku: Mauritius, Botswana, Ghana, Senegal, Madagaskar, Namibia, Gambia, Zambia i Liberia.

Z Lusaki Tadeusz Brzozowski (PAP)

tebe/ sp/

« 1 »