Skończył się rok Adolfa Bocheńskiego, ale zainteresowanie tą niezwykłą postacią – żołnierza, intelektualisty i politycznego wizjonera – nie przemija.
Do książek i artykułów napisanych po śmierci Bocheńskiego na przedpolach Ankony w lipcu 1944 r., z których najbardziej znana była pozycja Stanisława Cata-Mackiewicza „Wunderkind. Rzecz o Adolfie Bocheńskim”, dołącza opracowanie senatora Kazimierza M. Ujazdowskiego „Prymat racji stanu”. Autor pisze, że są dwa czynniki wyznaczające aktualność pisarstwa Bocheńskiego. Pierwszym jest agresja Rosji na Ukrainę, a bohater tej książki już w okresie międzywojennym dowodził znaczenia niepodległości Ukrainy dla bezpieczeństwa Polski. Drugi czynnik to refleksja na temat instytucji państwowych oraz sprawnie działającej demokracji parlamentarnej. Ten pogląd wyrażany przez Bocheńskiego w drugiej połowie lat 30. ubiegłego stulecia, kiedy bliski mu rządzący Polską obóz sanacyjny stosował wobec przeciwników politycznych coraz ostrzejsze represje, był ważnym świadectwem jego postawy etycznej. Kiedy wśród myślicieli obozu narodowego i konserwatywnego widoczna była fascynacja reżimami totalitarnymi, Bocheński przekonywał, że najlepszą odpowiedzią na autorytaryzm jest sprawnie działająca demokracja parlamentarna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski W redakcji „Gościa Niedzielnego” pracuje od czerwca 1981 r. Dziennikarz działu „Świat”. Doktor nauk politycznych, historyk. Autor wielu publikacji prasowych i książek – m.in. „Wygnanie” oraz „Agca nie był sam: wokół udziału komunistycznych służb specjalnych w zamachu na Jana Pawła II”.