Ludowa pobożność i wyzwania dla regionu Morza Śródziemnego - to główne tematy niedzielnej podróży papieża Franciszka na Korsykę. Tę francuską wyspę, na której urodził się Napoleon Bonaparte, odwiedzi jako pierwszy papież w historii. Papieska wizyta potrwa mniej niż 12 godzin.
Głównym celem 47. zagranicznej podróży Franciszka, trzeciej w tym roku, jest udział w kongresie w Ajaccio na temat pobożności ludowej. Jest ona bardzo bliska papieżowi - przypomniano w Watykanie.
Druga kwestia, która ma zdominować tę wizytę i wystąpienia Franciszka, to sytuacja w krajach nad Morzem Śródziemnym, konflikty i migracja w tym rejonie, która - jak się zaznacza - zamieniła Mare Nostrum w cmentarzysko.
Oczekuje się również, że na "wyspie piękna", jak nazywana jest Korsyka, papież poruszy bliską mu kwestię ochrony środowiska naturalnego i zmian klimatycznych.
80 proc. mieszkańców wyspy - to katolicy. Istnieje tam wiele bractw kościelnych. Panuje też szczególny kult Matki Bożej, zwanej Madonuccia. Według tradycji to ona ochroniła w 1656 roku wyspę przed zarazą, zmieniając kierunek wiatrów, dzięki czemu statki z chorymi na pokładzie nie zawinęły do Ajaccio.
Franciszek podczas tej intensywnej ze względu na program wizyty wygłosi trzy przemówienia. Na Korsykę leci na dwa dni przed swoimi 88. urodzinami. Jest najstarszym podróżującym papieżem w dziejach.
Po krótkim locie z Rzymu papież przybędzie około godz. 9 rano do głównego miasta wyspy - Ajaccio na lotnisko imienia Napoleona Bonaparte.
Pierwszym punktem wizyty będzie udział w zorganizowanym przez tamtejszą diecezję kongresie na temat pobożności ludowej w krajach regionu Morza Śródziemnego z udziałem około 400 osób. Podczas końcowej sesji w Centrum Kongresowym i Wystawowym Franciszek wygłosi przemówienie.
W drodze na obrady zatrzyma się na chwilę przed baptysterium świętego Jana, pochodzącym z VI wieku, a odkrytym w 2005 roku podczas budowy parkingu.
Po udziale w kongresie papież uda się do katedry w Ajaccio na spotkanie z duchowieństwem.
Po południu odprawi mszę na Placu Austerlitz, upamiętniającym zwycięską bitwę wojsk cesarza Napoleona w 1805 roku i uważaną za taktyczne arcydzieło. W mszy ma uczestniczyć około 7 tys. osób. Jest tam park, w którym przyszły cesarz Francuzów bawił się jako dziecko.
Na zakończenie wizyty, już na lotnisku, Franciszek spotka się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Wieczorem papież powróci do Rzymu.
Długą dyskusję we Francji wywołała zapowiedź wizyty papieża na Korsyce dokładnie tydzień po uroczystej inauguracji odbudowanej po pożarze katedry Notre-Dame. Franciszek został na tę ceremonię zaproszony, ale już we wrześniu powiedział, że na nią nie pojedzie.
Dominuje przekonanie, że papież nie chciał uczestniczyć w uroczystości w paryskiej katedrze, by uniknąć skupienia całej uwagi na sobie i to podczas wydarzenia, zorganizowanego z tak wielkim rozmachem.
Biskup Ajaccio kardynał Franois-Xavier Bustillo, odnosząc się do tej sprawy, stwierdził, że papież obecny był w Notre-Dame "duchowo".
Uroczystość ta - ocenił - "nie została wzgardzona czy umniejszona przez nieobecność papieża".
W Paryżu - przypomniał - było "nadzwyczajne międzynarodowe zgromadzenie", a "błyszczała Notre-Dame".
Zauważa się, że papież przybędzie do Francji już po raz trzeci, ale nigdy nie odwiedził Paryża. W 2014 roku złożył wizytę w instytucjach europejskich w Strasburgu, a przed rokiem był w Marsylii na wielkim wydarzeniu pod nazwą Spotkania Śródziemnomorskie.
Nieoficjalnie media informowały ostatnio o pewnej irytacji Pałacu Elizejskiego z powodu podróży papieża do Ajaccio zaledwie tydzień po uroczystości w paryskiej katedrze oraz faktu, że po raz kolejny nie będzie to oficjalna wizyta we Francji.
Na spotkanie z Franciszkiem na Korsyce prezydent Macron przybędzie w trudnej dla siebie sytuacji, bo w środku poważnego kryzysu rządowego, 11 dni po upadku gabinetu Michela Barniera.
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)