Szef polskiej komisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej, szef MSWiA Jerzy Miller pytany w czwartek o termin zakończenia tłumaczenia i publikacji raportu odparł, że ma nadzieję, iż jest to "kwestia kilkunastu dni".
Minister przebywający z wizytą na Podkarpaciu poinformował, że raport Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego po przetłumaczeniu go na język angielski i rosyjski zostanie zamieszczony w całości w internecie w trzech wersjach językowych.
"Pan premier Donald Tusk wyraźnie powiedział, że zależy mu na tym, aby raport w pełnym kształcie był dostępny dla ogółu społeczeństwa ze względu na zainteresowanie wynikiem pracy komisji" - powiedział Miller.
Pytany o datę publikacji raportu, szef MSWiA odparł: "Warunkiem jest dokonanie tłumaczenia; ponieważ nie komisja tłumaczy, tylko firma zewnętrzna, (...) nie chcę się wypowiadać na temat daty konkretnej".
Dopytywany, na jakim etapie jest tłumaczenie raportu, powiedział: "Jest na tyle zaawansowane, że jestem optymistą (...) Mam nadzieję, że to jest naprawdę kwestia kilkunastu dni".
Pytany o przecieki prasowe w tej sprawie, Miller odparł: "Nie, to nie są przecieki. To są domysły różnych osób, którym się wydaje, że znają treść raportu i nas częstują takimi czy innymi sensacjami".
W środę szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Waldemar Pawlak oświadczył, że PSL oczekuje od premiera możliwie najszybszego przedstawienia raportu komisji Millera.
"W pełni podzielam zdanie pana premiera Pawlaka, że szybkość jest tutaj bardzo potrzebna" - powiedział w czwartek Miller.
Raport Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego liczy ponad 300 stron. Szef MSWiA przekazał go premierowi osobiście pod koniec czerwca. Dokument ma zostać upubliczniony niezwłocznie po zakończeniu tłumaczeń.
W połowie lipca Tusk zapewnił, że jego rząd nie będzie podejmował żadnego działania, które mogłoby choćby o jeden dzień opóźnić raport na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. Podkreślił, że praca komisji Millera "wymaga cierpliwości" i jest odseparowana od jakichkolwiek wpływów politycznych.
W środę Tusk powtórzył, że jako szef rządu zapoznał się z tezami raportu i zdecydował o rozpoczęciu tłumaczenia. "Po zakończeniu tej pracy raport zostanie w trzech językach zaprezentowany i opublikowany" - zapowiedział premier, nie podając terminu publikacji.
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie Tu-154M zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach.