Obok zakręcanej figurki na wodę święconą (podpisanej: „Matka Boska 0,5 litra”) leżał trójwymiarowy obraz Jezusa. Ukrzyżowany mrugał. Patrzyłem, czy pomacha nam ręką, ale nie pomachał.
Otaczają nas odpustowe makatki z papieżem przypominającym Fran-kensteina i religijne gadżety Made in China. Piękno rzeczywiście zbawi świat? A może już jedynie go bawi?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz