Na przestrzeni minionej dekady w Stanach Zjednoczonych ubyło księży i parafii, przybyło natomiast Mszy św. i uczestniczących w nich wiernych – wynika z badań statystycznych przeprowadzonych przez episkopat USA.
Wzrosła też ofiarność wiernych, a w 70 proc. parafii wpływy są wyższe od wydatków.
Opublikowany 18 lipca raport wskazuje, że normą staje się w USA powiększenie liczby wiernych w parafiach oraz częstsze sprawowanie Mszy św. w innych językach niż angielski. W roku 2010 było o 7.1 proc. mniej parafii niż w roku 2000. Do statystycznej parafii należy tam 1168 gospodarstw domowych, a liczba uczestników niedzielnej Mszy św. wzrosła z 966 w roku 2000 do 1 110 dziesięć lat później. Połowa amerykańskich parafii sprawuje co niedziela (łącznie z sobotnią eucharystią wieczorną) cztery i więcej Mszy św., a w 29 proc. z nich przynajmniej raz w miesiącu sprawowana jest Msza św. w języku innym niż angielski. W tym samym okresie liczba księży uległa zmniejszeniu o 11 proc.
Do przeciętnej amerykańskiej parafii należy 3 277 osób (wierni zgłaszają tam swoją przynależność indywidualnie) - na przestrzeni dekady jest to 45 proc. więcej. Istotnym tego powodem jest zwiększanie się liczby wiernych języka hiszpańskiego. W latach 2005-2010 stanowili oni 40 proc. nowo zarejestrowanych parafian. Obecnie na podstawie samookreślenia można stwierdzić, że w USA jest 77, 7 mln katolików, chociaż Kościół jest bardziej ostrożny i ocenia ich liczbę na 68 mln.
Stan finansowy parafii katolickich w USA można oceniać jako niezły. W 70 proc. z nich wpływy są wyższe od wydatków. Na przestrzeni minionych pięciu lat ofiarność wiernych wzrosła o 14 proc. Niedzielna ofiara wynosi w przeliczeniu na jedno gospodarstwo domowe 9,57 dolara USA. 78 proc. wiernych Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych stanowią biali (poza latynoamerykanami), 13 proc. stanowią wierni języka hiszpańskiego, 4 proc. Afroamerykanie, 3 proc. osoby pochodzące z Azji i Oceanii, a 1 proc. należy do ludności rodzimej Ameryki (Indianie, Eskimosi).
(obraz) |