Dla kobiet w Ameryce nie jest aż tak istotna kwestia finansowania aborcji ze środków federalnych, jak kwestia bezpieczeństwa na południowej granicy. Wiele kobiet wskazywało, że ich poczucie bezpieczeństwa obniżyło się znacznie przez niecałe cztery lata funkcjonowania tej administracji Demokratów– mówi amerykanista i prawnik dr Wojciech Kwiatkowski (UKSW), tłumacząc jedną z przyczyn porażki Kamali Harris.
Jarosław Dudała: Przeżyjmy to jeszcze raz: jest po 5.00 rano polskiego czasu. Sześć z siedmiu stanów wahających jest jeszcze do wzięcia, ale sztab Kamali Harris już mówi, że nie będzie udzielał komentarzy. Przed siódmą rano pierwszy program Polskiego Radia żartuje z Kamali Harris i puszcza piosenkę „Boys Don't cry” (Chłopaki nie płaczą) oraz prześmiewczy utwór ze słowami „Welcome to the House of Fun”. Około 8.00 pierwsze źródła zaczynają mówić wprost o zwycięstwie Donalda Trumpa. Jaka była Pana pierwsza analityczna myśl?
Dr Wojciech Kwiatkowski: Obudziłem się w środku nocy i patrzyłem na Pensylwanię, bo zwycięstwo w niej dawało 90%procentową pewność zwycięstwa w całych Stanach Zjednoczonych. Kamala Harris miała tam wtedy przewagę, ale godzinę później tendencja była już na korzyść Trumpa, bo głosy spływały najpierw z dużych miast Pensylwanii, a tam sytuacja była korzystna dla Kamali. Potem, gdy zaczęły spływać dane z małych miejscowości tego stanu, Trump zaczął tam wygrywać.
Rano było jasne, że to Trump zdobędzie Pensylwanię. Tendencja tylko się powiększała i ostatecznie mamy różnice ponad dwustu tysięcy głosów na korzyść Trumpa w samej tylko Pennsylwanii. To bardzo duża przewaga.Ja się sam nie spodziewałem aż tak dużej przewagi. Myślałam, że będzie ręczne liczenie głosów, jakie musiałoby się odbyć przy różnicy 50-70 tysięcy głosów. Ale procedura w ogóle nie będzie uruchomiona, bo Trump wygrał bardzo zdecydowanie.
Potem patrzyłem na kolejne stany. Wszędzie poza Nowym Jorkiem wygrywał albo Trump albo był tego bliski. Co więcej, Kamala Harris przegrała Arizonę, w której miała mieć gwarantowany sukces i mówiło się, ma tam tak bezpieczną przewagę, że nie musi się wiele starać, żeby zdobyć ten stan. Ostatecznie przegrała w nim.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała Dziennikarz, prawnik, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 pracuje w „Gościu”.