W powieści „Krzyżacy” Henryk Sienkiewicz przedstawił postać mnicha Sanderusa, sprzedającego odpusty za grzechy przeszłe i przyszłe, a także szczeble z drabiny, która się przyśniła Jakubowi. Czy zatem przez to literackie dzieło raz na zawsze została w Polsce ośmieszona idea odpustów i relikwii?
Może niektórzy tak sądzą, ale tak nie jest. Sienkiewicz jedynie dowcipnie skrytykował nadużycia związane z odpustami oraz traktowanie relikwii jako przedmiotów magicznych. Bo przecież, jak idzie o odpusty, to „władza kluczy” (Mt 16,13-20) daje papieżom prawo uwalniania pokutujących grzeszników od kary doczesnej i czyśćcowej. Natomiast sprawa „kultu relikwii” bierze się z szacunku wobec ciał zmarłych świętych oraz pamiątek, jakie po nich przetrwały. Czy nie taki szacunek wyraziły „trzy Marie” (Mk 16,1-6), idące do grobu, by namaścić ciało Jezusa?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.