Czyją wolę wolę?

Źródło mojej ostatniej szarpaniny i niepokojów? Realizowanie własnej woli. Naprawdę często najtrudniejszą modlitwą jest szept: „Ufam Tobie”.

Przyznam szczerze: od miesięcy miałem problem ze szczerym wyszeptaniem słów: „Bądź wola Twoja”. Nie ułatwiały tego „okoliczności przyrody”, wydarzenia, diagnozy. I właśnie dlatego żyłem w szarpaninie. Realizując własny plan i pomysły, trwałem cały czas w napięciu („A nuż coś pójdzie nie po mojej myśli?”). Nie, nie lubię niespodzianek. Lubię porządek i choć wielu nabieram na maskę spontanicznego luzaka, lubię, gdy wszystko dopięte jest na ostatni guzik. „Wypuść to z rąk” – oj, jakie to trudne! A przecież doskonale wiem, że nie wchodzę w życie wiary dzięki determinacji, lecz przez całkowite poddanie się Jego woli. „Rzeczy Boskie są bardzo proste i bardzo łatwe. Ale zarazem trudne. Ze względu na prostotę”. Tym stwierdzeniem Badeni trafił w dziesiątkę.

Ten rok formacji we wspólnocie pokazuje mi jak na dłoni, że szczere wołanie: „Bądź wola Twoja” kończyło się odpowiedzią, której natychmiastowość często nas zdumiewała. „Szukajcie królestwa – WSZYSTKO inne będzie przydane”. 

Często najtrudniejszą modlitwą jest szept: „Jezu, ufam Tobie”, zwłaszcza gdy wszystko wrzeszczy: „On nie jest po twojej stronie! Zerknij na umowę – tam musi być coś małym druczkiem!”. „Ufam Tobie” to przecież desperackie rzucenie się w ciemność, krok w spiętrzone morskie fale z wiarą, że stopa natrafi na skałę. „Jesteśmy jak dziecko, które Ojciec podrzuca nad przepaścią – powtarzała Mała Siostra Magdalena, dodając: – Dziecko nie boi się, bo wie, że Ojciec je złapie”.

Przeorała mnie lektura „Traktatów” Mistrza Ekharta. Od wielu jego intuicji zwiewałem, bojąc się podskórnie, że mogą okazać się prawdziwe. Wracały jak bumerang i w końcu przyznałem mu rację. „W prawdziwym posłuszeństwie nie ma miejsca na żadne «chcę tak lub inaczej» ani na «chcę tego czy tamtego»; wymaga ono pełnej rezygnacji ze swego” – pisał nadreński mistyk. „Dlatego w najlepszej modlitwie, do jakiej tylko jest zdolny człowiek, niech nie prosi: «Daj mi tę cnotę» ani: «Panie, daj mi siebie samego albo życie wieczne», lecz jedynie: «Panie, daj mi to tylko, czego Ty chcesz, a w każdym sposobie czyń tylko to, co chcesz i jak chcesz!». Ta druga modlitwa wznosi się nad pierwszą tak samo, jak niebo nad ziemię, i gdy na taką się zdobyłeś, dobrześ się modlił wtedy mianowicie, kiedy w prawdziwym posłuszeństwie wyszedłeś z własnego «ja» i skierowałeś się do Boga. Chrystus mówi: «Błogosławieni ubodzy w duchu» (Mt 5,3). Niech nikt w to nie wątpi: gdyby istniał jakiś lepszy sposób, na pewno Chrystus by go nam wskazał. On, który powiedział też: «Kto chce Mnie naśladować, niech się wpierw zaprze samego siebie» (Mt 16,24). Od tego zależy wszystko inne. Skieruj wzrok na siebie samego, a wszędzie, gdzie siebie dostrzeżesz, tam się siebie wyrzeknij  (...). Twoja własna wola – ona jest źródłem wszelkiego rodzącego się w tobie niepokoju, choćbyś sobie tego nie uświadamiał”. 

Mistrz benedyktyński John Chapman podpowiadał: „Bądź pewien, że jeśli ślepo oddasz się woli Bożej, wszystko pójdzie dobrze, chociaż może się wydawać, że wszystko idzie źle. Nie niepokój się, bądź ufny”. 

Najważniejsza podpowiedź? Wiele razy wyśpiewałem ją w oryginale w kanonie z Taizé. Nada te turbe – podpowiadała Teresa z Ávili: „Niech nic cię nie smuci, niech nic cię nie przeraża. Wszystko mija, lecz Bóg jest niezmienny. Cierpliwością osiągniesz wszystko, a temu, kto posiadł Boga, niczego nie braknie. Bóg sam wystarczy”.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz Urodził się w 1971 roku. W Dzień Dziecka. Skończył prawo na Uniwersytecie Śląskim. Od 2004 roku jest dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – poruszające wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem „Dzikim”. Wywiady ze znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznawali się do wiary w Boga stały się rychło bestsellerem. Od tamtej pory wydał jeszcze kilkanaście innych książek o tematyce religijnej, m.in. zbiory wywiadów „Wyjście awaryjne” i „Ciemno, czyi jasno”.