Stoją codziennie. Upał czy słota, wicher, grad, straż miejska. Emeryci, moherowe babcie, młode dziewczyny i studenci. Stoją i przypominają. A tak stojąc – walczą
Więc trzeba zobaczyć, porozmawiać, dowiedzieć się. Może postać razem? A że lipcowe oberwanie chmury za lipcowym oberwaniem chmury? Nic to. Człowiek nie cukier, namiot tym bardziej. Więc sprint w strugach Nowym Światem. Jeszcze pomnik Kopernika, uniwerek, piętnaście kałuż. Już, już Pałac Prezydencki! A tuż obok strażnika miejskiego... pustka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska