To historia o tym, jak Matka Boża Płaszowska zdobyła złoty medal mistrzostw świata i brązowy medal mistrzostw Europy.
Agata Stańczuk: Mariusz i ja przez 10 lat byliśmy reprezentantami Polski w wioślarstwie. Przygoda sportowa nas połączyła. Wzięliśmy ślub. Chcieliśmy mieć dzieci, byliśmy otwarci na życie. Ale to nowe życie jakoś się nie pojawiało…
Zaczęliśmy chodzić od jednego lekarza do drugiego. Na początku kazali trochę poczekać. Mówili, że jeszcze jest czas. Robiliśmy badania – wychodziły w miarę poprawnie. Po którejś z wizyt stało się jasne, że medycy nie widzą rozwiązania. Nauczeni przygodą sportową wiedzieliśmy, że trzeba do tego podejść metodycznie, zaangażować się, zaplanować i znaleźć rozwiązanie. Szukaliśmy nowych kontaktów. Ponieważ mieszkaliśmy w Krakowie, trafiliśmy do najlepszych klinik w Małopolsce. Po serii badań powiedziano nam, że raczej nie będziemy mieli dzieci. Że szanse wynoszą dwa procent ze względu na słabe wyniki. Sugerowali, żebyśmy od razu spróbowali metody in vitro, bo za kilka miesięcy nawet na to może być za późno. Mówili, że ta metoda jest refundowana i że ona rozwiąże nasz problem. To jednak stało w opozycji do naszego światopoglądu.
Mariusz Stańczuk: Stwierdziliśmy, że będziemy szukać dalej. Ale cała ta sytuacja zaczęła nam już doskwierać. Rodzina też wypytywała, kiedy będą chrzciny i dlaczego jeszcze ich nie było. Znajomi chodzili już z dziećmi do przedszkola. Powoli pogłębiało się w nas jakieś wypalenie.
Agata: Zastanawialiśmy się, gdzie jest ten wszechmogący Bóg. Skoro czytamy w Ewangelii, że On co chwilę kogoś uzdrawiał, to myśleliśmy sobie: „kurczę, co się dzieje, że my nie możemy tego doświadczyć?”. Tej obecności żywego Boga w naszym życiu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała Dziennikarz, prawnik, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 pracuje w „Gościu”.