Po pierwszych tygodniach pomocowego ferworu potrzeba działań na lata.
Już to przerabialiśmy wielokrotnie, czy to przy okazji powodzi z 1997 roku, czy też w związku z wojną na Ukrainie – dzieje się wielka tragedia, która porusza serca rodaków. Zaczynamy pomagać ofiarom szczerze i z empatią, choć nie zawsze w sposób przemyślany. Niedługo później przychodzi osłabienie i emocji, i możliwości pomocy. Poszkodowani pozostają bez wsparcia, osamotnieni. A przecież nadal są w potrzebie. Planując pomoc, kierujmy się bardziej rozsądkiem niż emocjami. Zapytaliśmy specjalistów, jak powinno się pomagać, by pomoc była skuteczna i racjonalna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 redaktor warszawskiej edycji GN, od 2011 dziennikarz działu „Polska” w GN. Autorka kilku książek, m.in. „Wojennych sióstr” oraz „Święci 1944. Będziesz miłował”.