Rokrocznie sezon ogórkowy oznacza ciszę w polityce, urlopy na zielonej trawce, odpoczynek od spraw ważkich, a więc wyczekiwany przez rok wakacyjny marazm i wytęsknioną nudę. Tym razem termin „sezon ogórkowy” nabiera zgoła innego, poważniejszego, choć nadal zielonego, sensu.
Mimo, że od dłuższego czasu mądre głowy wyjaśniły całej Europie, skąd się wzięły zatrucia wściekłą bakterią Escherischia coli, i że z całą pewnością zielone, długie, niskokaloryczne warzywo, rosnące na większości europejskich pól jest niewinne, nie przekonało to sceptyków. I nadal, jak wynika z relacji telewizyjnych, jak i na własną rękę przeprowadzonych rozmów z panią Stasią z warzywniaka przy mojej ulicy wynika, że Polak dmucha na zimne warzywa. I ogórka nadal nie chce kupować. A przynajmniej kupuje go mniej, niż co roku o tej porze. A pracowicie wypisana przez panią Stasie wywieszka w warzywniaku: „Mamy polskie warzywa”, go nie przekona. Nie przekonują i merytoryczne zapewnienia, że nawet gdyby jakimś cudem E-coli na ogórku akurat siedziała, to jak się zielone warzywo dobrze ciepłą wodą umyje, to bakterie po prostu zginą. Sytuację polskiego ogórka (a właściwie polskiego hodowcy ogórka, który to liczy milionowe straty) pogarszają przyjaciele Moskale, którzy embarga jak nie znosili, tak nie znieśli. I chyba nie ma co na razie czekać na zmianę decyzji w tej polityczno - ogórkowej, kwestii... Trudno też spokojnie zapoznawać się z tłumaczeniami strony rosyjskiej, dlaczego ogórek polski zły jest. Bo po poetycku mogłoby to zabrzmieć: „dlaczego polski ogórek nie śpiewa?”. Dawno pan Ildefons odpowiedział, że zapewne nie może...
Cóż więc z ogórkowym fantem zrobić? Pokażmy ogórkową figę zachowawczym rodakom oraz przyjaciołom Moskalom. A przede wszystkim: ratujmy swoich: ogórkowych przedsiębiorców. Jak? Najprościej: w ten ogórkowy sezon... jedzmy ogórki po prostu. Więcej niż zawsze. Niech ogórkowa konsumpcja podwoi się a nawet i potroi. Wyróbmy ogórkową normę w 200 procentach.
Ale żeby nam się zielone warzywo za szybko nie przejadło wymyślajmy przepisy, eksperymentujmy z zieloną kuchnią. Bo ostatecznie ogórek niejedno ma imię (kiszony) a nawet nie drugie (ogórkowa z wkładką). Potraw z ogórkiem w roki głównej lub drugoplanowej, są tysiące. Wystarczy pogrzebać w internecie. A jakie potrawy, i dlaczego właśnie ogórki, poleca mistrz kuchni, duszpasterz kucharzy, ks. Roman Grądalski? Smacznego i zielonego!
OK!ÓRKI
ks. Roman Grądalski, misjonarz saletyn, duszpasterz kucharzy, prowadził w Religii.tv autorski program pt. „Kwestia smaku”
Ogórek - dobry na wszystko!
Zawsze lubiłem ogórki! Szczególnie takie świeżutkie, chrupiące, prosto z działki. Najlepiej oczywiście, uprawiane bez sztucznych nawozów. Bardzo lubię także szklarniowe. Może dlatego, że jako chłopiec bawiłem się w uprawę ogórka pod folią. Ogórki jadam w każdej postaci: świeże, kiszone, w zalewie octowej, musztardowej, w wielu sałatkach. Chętnie zjadam nawet finezyjne dekoracje potraw wykonane z ogórków. Zapewniam, że z ogórków można przy pomocy nożyka czy specjalnych narzędzi, wyczarować przepiękne ozdoby na stół. Uwielbiam ogórkowe zupy, chłodniki, przystawki na gorąco. Jednym słowem wszystko co z ogórka można przyrządzić, a można naprawdę sporo. Ogórek, mimo dość niepozornego, zielonego wyglądu, jest... wielki. Pyszny w smaku, zawiera dużo wody, która gasi pragnienie w upalne dni. Wystarczy trochę fantazji, żeby przygotować z niego wspaniałe dania. Szczególnie latem jedzmy to warzywo - mamy przecież... sezon ogórkowy!
Oto trzy, proste i smaczne przepisy na potrawy z ogórków, autorstwa ks. Romana. Życzymy, smacznego!
Chłodnik z ogórków
1 litr wody lekko osolić i zagotować. Zagęścić 1 łyżką mąki (zmieszana pszenna i ziemniaczana). Pozostawić do wychłodzenia.
Dodać 0,4 litra jogurtu naturalnego lub śmietany 12%, jeden starty ze skórką świeży ogórek, doprawić do smaku sokiem z cytryny, solą, cukrem. Można dodać 1 ząbek roztartego czosnku. Na końcu dodajemy posiekany koperek, pietruszkę i szczypiorek.
Wszystko należy wymieszać. Podawać z gotowanym jajkiem. Można podać pieczywo.
Ogórek faszerowany
5 średniej wielkości świeżych ogórków
1 cebula
2 łyżki oliwy
20 dkg mielonego mięsa wieprzowo-drobiowego
1 pomidor
2 łyżki ostrego ketchupu
Szczypta cynamonu
Pieprz, sól do smaku
Umyte ogórki kroimy wzdłuż i lekko wybieramy część miąższu, układamy na brytfance, solimy, podlewamy wodą i wkładamy do piekarnika na około 30 minut. Pieczemy w temperaturze 150 st.
W tym czasie przygotowujemy farsz:
Na rozgrzany tłuszcz wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę, po chwili dodajemy mięso. Do podduszonego mięsa dodajemy pokrojony w drobną kostkę wcześniej obrany ze skórki pomidor. Razem dusimy, dodajemy cynamon, pieprz, sól, ketchup.
Nakładamy do ogórków, wkładamy na dalsze 20 minut. Przed podaniem posypujemy startą mazzarelą.
Sos ogórkowy do mięs i wędlin
1 świeży ogórek zetrzeć ze skórką na tarce
1 ząbek polskiego czosnku rozetrzeć
Sok z jednej cytryny
Szczypta cukru
2 łyżki majonezu
Szklanka śmietany 18 %
Sól do smaku, można dodać świeżo mielonego pieprzu.
Wszystko wymieszać bezpośrednio przed podaniem
Agata Puścikowska