Martwa wiara

Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? (Jk 2,14)


Jk 2,14

Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? (Jk 2,14)

Wierzę czy nie wierzę? Spotykamy bardzo wiele koncepcji wiary. Często jest to wiara pod tytułem: „wierzę, ale…”. Wierzę, ale nie praktykuję, wierzę, ale mam swoje zasady… Nie mamy problemu z wiarą w Boga, problem pojawia się wtedy, gdy wchodzimy głębiej w pytanie, co z tej wiary wynika. Święty Jakub mówi do nas dzisiaj: „Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.”  Święty Jakub powie też w innym miejscu: „Demony też wierzą!” (Jk 2,19) I co? Drżą! Wiara, która nie jest połączona z uczynkami wiary, która nie wydaje owoców – jest martwa. Po prostu jej nie ma.

Jakiś czas temu natknąłem się na świadectwo wiary popularnego wśród młodego pokolenia gwiazdora zza oceanu – Justina Biebera. Opowiadał, że często w przeszłości w wywiadach mówił o wierze i Bogu, co w USA jest z resztą dość popularne. Przynależał nawet do kościoła, ale to się nie przekładało na jego życie. Dopiero po pewnym czasie został uświadomiony, że nie wystarczy wierzyć, ale trzeba również być posłusznym Bogu. Posłuszeństwo to wyraża się w zmianie swojego postępowania i dostosowania go do Bożego Słowa. Dopiero wtedy zaczął doświadczać zupełnie innej jakości życia i stał się prawdziwie wolny.

Ojciec Raniero Cantalamessa, kaznodzieja papieski, mówi o jeszcze innej pułapce: ryzyku rytualizmu wiary. Można wierzyć i nie wierzyć jednocześnie, przystępować do sakramentów jedynie z tradycji, lecz nie pozwalać łasce Bożej na zmianę naszego życia.

Prośmy dziś Pana o łaskę wiary, która wyda w naszym życiu dobre owoce, aby Bóg był uwielbiony we wszystkim co czynimy.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Zieliński Marcin Zieliński w II czytaniu