O duchowym obżarstwie, eksperymentowaniu na modlitwie i kryzysach modlitwy, które prowadzą nas głębiej, mówi o. Przemysław Wysogląd SJ.
Agnieszka Huf: Temat wypalenia zawodowego poruszany jest coraz częściej. A czy życie duchowe może prowadzić do wypalenia? Czy możemy się „zamodlić” i wypalić?
o. Przemysław Wysogląd SJ: Zły duch nie ma dostępu do serca człowieka. Natomiast może nas obserwować z zewnątrz. I jeżeli ktoś podąża drogą doskonałości chrześcijańskiej, czyli prowadzi życie modlitwy, podejmuje uczynki pokutne czy pobożne, dba o dobre relacje, wtedy zły duch może próbować wykorzystać tę religijność, żeby tę osobę zamęczyć. Będzie ją zachęcał do kolejnych modlitw, postów i aktywności pobożnych, ładował w nią kolejne treści, aż do duchowego obżarstwa. A z duchowym obżarstwem jest jak z każdym innym – jak się zje za dużo, można się pochorować, można to zwymiotować. Z tym w pierwszej kolejności kojarzy mi się wypalenie duchowe: z chorą religijnością. I tu uwaga – ważne rozróżnienie. Duchowość nigdy nie może być chora, bo jest to działanie Pana Boga w moim wnętrzu. Nieprawidłowy może być sposób jej przeżywania. Jeśli praktyk będzie za dużo, może nas to zamęczyć i doprowadzić do wypalenia.
Mówisz teraz o sytuacji nadmiaru, „obżarstwa”, pewnego rodzaju skrajności. Ale w samej dynamice życia duchowego mamy różne momenty – czasami coś nas karmi, a jakiś czas później te same praktyki stają się dla nas ciężarem ponad siły.
Pewne formy życia religijnego nie są nam dane raz na zawsze. To, że kiedy przygotowywałem się do Pierwszej Komunii, polubiłem jakieś piosenki czy proste modlitwy, nie oznacza, że będę się nimi modlił do końca życia. Jeśli odkrywam, że modlitwa mi nie służy, to trzeba zastanowić się, czy przyczyną jest ogólne wypalenie, czy to jest zachęta, aby poszukać innej formy, która będzie lepiej mi odpowiadać. Święty Ignacy zachęca, aby cały czas szukać tego, co mi duchowo służy, a oczyszczać się z tego, co mi nie służy. Więc równie dobrze wypalenie może oznaczać, że dobry duch szturcha człowieka i mówi: może już dość tej duchowości powierzchownej, spróbuj sięgnąć gdzieś głębiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Huf Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Z wykształcenia pedagog i psycholog, przez kilka lat pracowała w placówkach medycznych i oświatowych dla dzieci. Absolwentka Akademii Dziennikarstwa na PWTW w Warszawie. Autorka książki „Zawsze myśl o niebie: historia Hanika – ks. Jana Machy (1914-1942)”.