Relikwie błogosławionych trafiły do Japonii, Australii i Korei Płd.
10 września minie 1. rocznica beatyfikacji Józefa i Wiktorii Ulmów i ich siedmiorga dzieci. W ciągu roku archidiecezja przemyska wydała 850 relikwiarzy w kraju i za granicę. Relikwie błogosławionych trafiły do Japonii, Australii i Korei Płd. - powiedział PAP kanclerz kurii ks. Bartosz Rajnowski.
Rok temu, 10 września, w Markowej odbyła się beatyfikacyjna rodziny Ulmów. W liturgii, której przewodniczył wysłannik papieża, kardynał Marcello Semeraro, wzięło udział ponad 35 tys. osób.
Kanclerz kurii archidiecezji przemyskiej ks. Bartosz Rajnowski poinformował, że w ciągu tego roku archidiecezja wydała ponad 850 relikwiarzy. "Prośby napływały do nas nie tylko z parafii w kraju, zgromadzeń czy zakonów, ale również z zagranicy, zwłaszcza od polskich misjonarzy posługujących w różnych regionach świata. Dzięki nim relikwie rodziny Ulmów obecne są w takich państwach jak Tanzania, RPA czy Kamerun, Papua Nowa Gwinea, Australia, Kazachstan, ale także w Rosji, Chinach i Gruzji. Trafiły również do Ameryki Środkowej, Południowej i Północnej. W ostatnim czasie przekazaliśmy je nawet do Japonii i Korei Południowej" - powiedział kanclerz.
Ks. Rajnowski, zaznaczył, że jeśli chodzi o Polskę, to najwięcej relikwii trafiło do diecezji łomżyńskiej i warszawsko-praskiej oraz archidiecezji warszawskiej.
Poza parafiami o relikwie prosiły przeważnie duszpasterstwa rodzin, poradnie rodzinne, ruchy pro-life, wspólnoty dziecięce oraz miejsca, gdzie odbywa się stała adoracja Najświętszego Sakramentu. "W dwóch przypadkach poprosili również przedstawiciele szpitali dla noworodków i z oddziałami patologii ciąży, na terenie których znajdują się kaplice" - dodał duchowny.
Kanclerz poinformował, że jednym z owoców beatyfikacji jest trwająca od 24 września ubiegłego roku ogólnopolska peregrynacja relikwii rodziny Ulmów w kolejnych diecezjach. "Obecnie przebywają w archidiecezji lubelskiej, skąd zostaną przekazane do diecezji zamojsko-lubaczowskiej i rzeszowskiej. 21 września br. powrócą do archidiecezji przemyskiej" - powiedział.
Pielgrzymi odwiedzają kościół, gdzie są złożone doczesne szczątki zamordowanej rodziny, oraz Muzeum Polaków Ratujących Żydów. "Przyjeżdżają osoby indywidualne, rodziny i grupy zorganizowane. Najwięcej pielgrzymów przybywa w weekend. Są takie soboty, kiedy poza mszami parafialnymi jest nawet osiem, dziewięć dodatkowych eucharystii odprawianych przez kapłanów, którzy przyjeżdżają z pątnikami" - dodał ks. Rajnowski.
Przekazał, że wśród pątników z zagranicy przeważają osoby ze Słowacji, Włoch i Niemiec. Zdarzają się również z Izraela.
W Markowej wystawiona została specjalna księga, w której można wpisywać łaski otrzymane za pośrednictwem rodziny Ulmów. Świadectwa można również przesyłać do Wydziału do spraw Kanonizacyjnych przy Kurii Przemyskiej. "Wszystkie są przeglądane, czytane i segregowane przez dyrektora Wydziału. Ma on nadzieję, że któreś ze świadectw zostanie wnikliwiej przebadane pod kątem ewentualnego cudu za przyczyną błogosławionych, co jest niezbędne do ich przyszłej kanonizacji" - powiedział ks. Rajnowski.
Pielgrzymi najczęściej proszę o wstawiennictwo błogosławionej rodziny w sprawach dotyczących poczęcia dziecka, przyjścia dziecka na świat, zdrowia i opieki nad rodziną czy wychowania dzieci.
Za pośrednictwem strony internetowej ulmowie.pl można składać prośby. "Raz w tygodniu jest odprawiana msza św. w intencji składanych próśb i podziękowań, które wpływają i o które ludzie proszą" - poinformował kanclerz.
Z okazji pierwszej rocznicy beatyfikacji w niedzielę, 8 września, przy stadionie sportowym w Markowej zaplanowano uroczystości dziękczynne. Głównym punktem będzie msza św. o godz. 15. Potem odbędzie się koncert grupy muzyczno-wokalnej "Rozpaleni Duchem" z Sanoka oraz chóru i orkiestry kameralnej "Nicolaus".
Proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów trwał 20 lat. Rozpoczął się 17 września 2003 r. w ramach procesu beatyfikacyjnego drugiej grupy męczenników II wojny światowej (łącznie 122 osób). W trakcie dochodzenia z powodu braku potrzebnego materiału dowodowego grupa domniemanych męczenników II wojny światowej zmniejszyła się do 89 osób. W celu zebrania zeznań świadków i dokumentacji dotyczącej domniemanego męczeństwa rodziny Ulmów w archidiecezji przemyskiej odbył się proces rogatoryjny (zebranie zeznań świadków i dokumentacji), który zakończył się 25 kwietnia 2008 r.
Metropolita przemyski abp Adam Szal 31 stycznia 2017 r. zwrócił się do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych (obecnie Dykasterii) o wyłączenie procesu "sług Bożych Józefa i Wiktorii Ulmów i ich siedmiorga Dzieci" z procesu 89 męczenników II wojny światowej. Po przychylnej decyzji kongregacji w archidiecezji przemyskiej otwarto nowy, niezależny proces beatyfikacyjny "o męczeństwie Sług Bożych - Józefa Ulmy i Wiktorii Ulmy, małżonków i 7 towarzyszy, ich dzieci, zabitych, jak się utrzymuje, z powodu nienawiści do wiary w 1944 roku". W czasie etapu diecezjalnego zostało przesłuchanych 11 świadków. W większości byli to bliscy krewni Józefa i Wiktorii Ulmów, z których do dzisiaj żyją dwie osoby.
W lipcu 2020 r. ukończono prace nad liczącą 500 stron Positio o męczeństwie Rodziny Ulmów. Następnie było ono przedmiotem oceny siedmiu historyków oraz biskupów i kardynałów, członków zwyczajnych watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Positio to opracowanie naukowe, którego celem w przypadku rodziny Ulmów było udowodnienie, że ponieśli śmierć męczeńską za wiarę w Chrystusa. Jej najważniejszą część stanowią trzy aspekty konstytutywne teologii męczeństwa, tzn.: materialny (w jaki sposób umarł sługa Boży), formalny ex victimae (motywy ofiary - czym kierowali się Józef i Wiktoria, przyjmując pod swój dach ośmioro Żydów) oraz formalny ex persecutoris (motywy prześladowcy - dlaczego pozbawili życia rodzinę Ulmów).
Papież Franciszek 17 grudnia 2022 r. zdecydował o beatyfikacji rodziny Ulmów, zamordowanej przez Niemców za ukrywanie żydowskich rodzin.
Józef i Wiktoria Ulmowie mieszkali we wsi Markowa w przedwojennym województwie lwowskim, obecnie podkarpackim. Wiosną 1944 r. zostali zadenuncjowani, prawdopodobnie przez granatowego policjanta, że ukrywają Żydów. Niemieccy żandarmi z posterunku w Łańcucie 24 marca 1944 r. dokonali masakry w domu Ulmów. Najpierw zginęli Żydzi. Wśród nich dwie córki sąsiadów Ulmów - Goldmanów: Golda (Genia) Gruenfeld i Lea Didner z małym dzieckiem. Zamordowano także trzej braci Szallów, ich 70-letniego ojca Saula Szalla oraz kolejnego mężczyznę z rodziny Szallów. Następnie na oczach dzieci Ulmów rozstrzelano Józefa i jego żonę Wiktorię, która była w siódmym miesiącu ciąży. Na końcu zabito dzieci - ośmioletnią Stanisławę, sześcioletnią Barbarę, pięcioletniego Władysława, czteroletniego Franciszka, trzyletniego Antoniego i półtoraroczną Marię. W masakrze zginęło 16 osób.
W 1995 r. Wiktoria i Józef Ulmowie zostali uhonorowani przez Yad Vashem pośmiertnie tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, a w 2010 r. przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2016 r. otwarto w Markowej Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów, a od 2018 r., na wniosek prezydenta Andrzeja Dudy, obchodzony jest ustawiony przez Sejm i Senat Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
Magdalena Gronek