Róbmy swoje

… wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba.

2 Tes 3, 6-10. 16-18

… wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba.(2 Tes 3,7-8)

Przypomina mi się zdanie powtarzane przez jednego z moich przyjaciół: dojrzałość wiary sprawdza się w codzienności. Pragnienie spotkania z Panem wyrazimy raczej przez wierność zwyczajnym obowiązkom, rytmowi życia, powszednim sprawom, za które jesteśmy odpowiedzialni, niż przez porzucanie ich na rzecz długich modlitw czy spotkań, podczas których z lubością oddajemy się praktykom religijnym.

Zaniedbywanie obowiązków zawodowych i rodzinnych, troski o bliskich i właściwe wypełnianie ról społecznych na rzecz szukania znaków obecności Bożej w nadzwyczajnych przeżyciach i silnych wzruszeniach w nikim nie obudzi wiary, bo nie jest świadectwem pokoju serca. Przynosi więcej zamętu w nas samych i w naszym otoczeniu niż prawdziwego dobra.

Róbmy swoje, śpiewał Wojciech Młynarski. Róbmy swoje, bądźmy wierni codzienności. Pan przyjdzie, nie potrzebuje do tego nadzwyczajnych okoliczności, fajerwerków i cudów-wianków. Spotkamy Go pośród zwyczajnych obowiązków, w trudzie i zmęczeniu, w harmonii zwyczajności.
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Magdalena  Dobrzyniak Magdalena Dobrzyniak W I czytaniu Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim i podyplomowych studiów edytorskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. W mediach katolickich pracuje od 1997 roku. Wykładała dziennikarstwo na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Autorka książek „Nie mój Kościół” (z bp. Damianem Muskusem OFM) oraz „Bezbronni dorośli w Kościele” (z o. Tomaszem Francem OP).