Sukces obrony życia w Sejmie, polegający na przesłaniu projektu całkowicie zakazującego zabijania dzieci do dalszych prac parlamentarnych, oznacza m.in. że temat aborcji zajmie ważne miejsce w nadchodzącej kampanii wyborczej. Ważne argumenty w zbliżającej się dyskusji zawarte zostały w sejmowym przemówieniu przedstawiciela Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Mariusza Dzierżawskiego 30 czerwca. Zamieszczamy ją poniżej.
Pani Marszałek! Szanowne Panie Posłanki! Szanowni Panowie Posłowie!
Stoję dziś przed wami w imieniu ponad pół miliona obywateli, którzy wsparli swoimi podpisami projekt ustawy zapewniającej prawo do życia każdemu dziecku w Polsce. Staję przed wami również w imieniu tych, którym prawa do życia się odmawia, a którzy sami bronić się nie mogą.
22 lata temu Polacy odzyskali swoje państwo. Własne państwo to wielkie dobro, dzięki któremu obywatele mogą żyć bezpiecznie, a wspólnota może się rozwijać. Nauczeni doświadczeniami totalitaryzmów wiemy, że państwa mogą służyć również złu.
Co odróżnia dobre państwa od złych? Sposób, w jaki odnoszą się do osoby ludzkiej. Państwo dobre to takie, w którym każda osoba jest szanowana, a instytucje służą jej dobru. Państwa totalitarne lekceważą godność osoby. „Jednostka niczym, jednostka bzdurą” - wołał piewca komunizmu. Pogarda dla osoby łączyła komunistów z nazistami. Odrodzona Polska odwoływała się do idei „Solidarności”, jasno wskazując, ku jakiej wizji państwa się skłania. Była jednak obciążona u początków dziedzictwem poprzedniego systemu. W czasach PRL w państwowych szpitalach i w prywatnych gabinetach zabijano dzieci w łonach matek na masową skalę.
Jedną z pierwszych inicjatyw ustawodawczych wolnej Rzeczypospolitej był postulat objęcia ochroną prawną życia ludzkiego od samego początku. Pamiętamy dobrze klimat tamtych czasów - inicjatorzy projektu ustawy brutalnie atakowani przez ukształtowane w czasach komunistycznych media, ale także przez solidarnościową „Gazetę Wyborczą”. Jan Paweł II, który przypominał nam o dekalogu, w odwecie był obrażany przez media, kłamstwa o aborcji kolportowano w milionowych nakładach. A jednak ludzie służący prawdzie nie ulękli się propagandy śmierci. Dużo im zawdzięczamy. Niektórzy z nich są dziś w tym parlamencie. Chciałbym z tego miejsca powiedzieć im: dziękuję.
Wynikiem ówczesnej batalii było wprowadzenie zasady ochrony życia ludzkiego od poczęcia. Lobby aborcyjne wymogło jednak zachowanie trzech wyjątków dotyczących dopuszczalności zabijania dzieci przed narodzeniem. W późniejszych latach aborcjoniści nieustannie dążyli do wprowadzenia aborcji na życzenie. W 1996 r. uchwalili ustawę znoszącą praktycznie wszelkie ograniczenia aborcji. Ustawa ta została w roku 1997 uznana za sprzeczną z konstytucją przez Trybunał Konstytucyjny. Zwolennicy zabijania nieubłaganie dążą do poszerzenia furtek aborcyjnych. Wykorzystują do tego instytucje międzynarodowe. Niestety liczba legalnych aborcji od wielu lat wzrasta.
Jaki stosunek do osoby ma dzisiejsza Polska?
W konstytucji znajduje się wiele pięknych zapisów. Art. 30 stwierdza: „Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych”. Art. 38 stanowi: „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”. Jak wygląda realizacja tych zasad w praktyce? W roku 2009 w Polsce według sprawozdania rządu poprzez aborcję legalnie pozbawiono życia 538 dzieci - aż 510 z nich z powodu podejrzenia, że są chore. Takie dzieci można zabijać do 24. tygodnia ciąży - do momentu, kiedy są zdolne do samodzielnego życia poza organizmem matki. Jak to się ma do przywołanych wyżej zasad konstytucji? Czy to nie hipokryzja?
Jak możemy bronić praw człowieka, jeśli odmawiamy najsłabszym prawa do życia? Zwolennicy zabijania mówią: To jeszcze nie człowiek, nie ma morderstwa. Tak usprawiedliwiali się i inni. Żydzi dla nazistów to nie byli ludzie. Podobnie kułacy i burżuje dla bolszewików. Nie inaczej było w Kambodży Pol Pota. Każde ludobójstwo zaczyna się od zaprzeczenia człowieczeństwa ofiar. Tymczasem rozwój ultrasonografii pozwala w sposób oczywisty przekonać się, że od pierwszych tygodni życia płodowego mamy do czynienia z małym człowiekiem, który ma głowę, ręce, nogi, którego serce bije, który porusza się, który reaguje na bodźce.
Każdy z nas był takim małym człowiekiem. Nam pozwolono się urodzić. Chciejmy zadbać o pełną realizację prawa do życia już do naszej legislacji wpisanego. Polskie przepisy potwierdzają ochronę życia od samego początku.
Ustawa o rzeczniku praw dziecka stwierdza: „W rozumieniu ustawy dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności”.
Materiały Sejmu RP/fk