Władze Ukrainy nie chcą u siebie prawosławia zależnego od Moskwy

Od dwóch lat w Radzie Najwyższej Ukrainy trwają prace nad projektem ustawy, mającej zdelegalizować ukraińskie prawosławie podległe Patriarchatowi Moskiewskiemu. Sprawa jest delikatna, gdyż dotyczy ciągle największej wspólnoty religijnej w Ukrainie, która, chociaż formalnie zerwała kontakty z Patriarchatem Moskiewskim, faktycznie nadal pozostaje z nim w łączności.

W styczniu 2023 r. w Radzie Najwyższej Ukrainy zarejestrowano projekt ustawy nr 8371, która miała powstrzymać działalność Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. Przewidywał on zakaz działalności tych organizacji religijnych, których ośrodek kierowniczy znajduje się w państwie dokonującym zbrojnej agresji przeciw Ukrainie. Dopuszczał też możliwość powstrzymania działalności takiej organizacji przez sąd na wniosek upoważnionego do tego centralnego organu władzy. Chociaż od początku projekt wywołał wielkie kontrowersje i protesty promoskiewskiego prawosławia, prace nad nim postępowały dość szybko. 19 października 2023 r. Rada Najwyższa uchwaliła go w pierwszym czytaniu, przy poparciu 267 deputowanych (to znacznie więcej aniżeli wymagane minimum, które wynosi 226). Za przyjęciem ustawy zagłosowały dwa największe kluby poselskie: Europejska Solidarność byłego prezydenta Petra Poroszenki oraz Sługa Narodu obecnej głowy państwa, Wołodymyra Zełenskiego. Przyjęto najbardziej „miękką” wersję tej ustawy, przewidującą skomplikowaną procedurę administracyjną oraz możliwość odwoływania się do sądów od decyzji administracyjnej. To sądy właśnie miały ostatecznie decydować, czy dana instytucja religijna będzie mogła działać w Ukrainie, czy zostanie zakazana. Tego rodzaju decyzja miałaby dotyczyć nie całej struktury Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego uznającego kanoniczną zwierzchność Patriarchatu Moskiewskiego, ale poszczególnych diecezji czy parafii. Biorąc pod uwagę, że jednostek kościelnych związanych z tą strukturą jest w Ukrainie ponad 9 tys., nietrudno sobie wyobrazić, jak skomplikowany i długotrwały byłby to proces, gdyby miał być realizowany na drodze sądowej. Projekt popierany przez deputowanych z frakcji Poroszenki przewidywał natychmiastową likwidację całej struktury kościelnej oraz przekazanie jej mienia autokefalicznemu prawosławiu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski Andrzej Grajewski W redakcji „Gościa Niedzielnego” pracuje od czerwca 1981 r. Dziennikarz działu „Świat”. Doktor nauk politycznych, historyk. Autor wielu publikacji prasowych i książek – m.in. „Wygnanie” oraz „Agca nie był sam: wokół udziału komunistycznych służb specjalnych w zamachu na Jana Pawła II”.