13-letnia Antonina poszła z dwiema koleżankami i dwoma kolegami do oddalonej o 12 km cerkwi, żeby poświęcić paschę – wielkanocny chlebek. Gdy w świąteczny poniedziałek wróciła do szkoły, nauczyciele już o tym wiedzieli. Ogolili dziewczynę i jej koleżanki na łyso.
Chłopcy też zapłacili za wiarę w Jezusa, bo nauczyciele wygolili im krzyże na głowach. Doszło do tego w 1950 r. w Związku Sowieckim, we wsi Uljanowka w rejonie szachnowszczyńskim, w południowej części obwodu charkowskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.