Szukamy nowego paradygmatu teologii, ale tkwi w tym jakiś paradoks. Bo gdy przeanalizuje się konferencje naukowe w najlepszych obecnie ośrodkach akademickich, to wszystkie one nawiązują do paradygmatów średniowiecznych. I nagle Kościół miałby sam od nich odejść, podczas gdy świat się nimi fascynuje? – mówi ks. prof. Piotr Roszak, teolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Jarosław Dudała: Ksiądz Profesor jest współredaktorem (wraz z o. dr. hab. Mateuszem Przanowskim OP) powstającej właśnie serii siedemdziesięciu tomów dzieł wszystkich św. Tomasza z Akwinu po polsku. Czy takie tłumaczenie jest w ogóle potrzebne, skoro przez prawie osiemset lat radziliśmy sobie bez niego? Poza tym, od kilkudziesięciu lat słyszy się, że tomizm już się wyczerpał. Może raczej trzeba szukać – jak pisze papież Franciszek – nowego paradygmatu refleksji teologicznej?
Ks. prof. Piotr Roszak: Jeśli chodzi o znajomość Tomasza przez ostatnie osiemset lat, to była ona w dużej mierze wybiórcza. Skupiała się przede wszystkim na jego wielkich syntezach, „Sumie teologii”, „Sumie przeciw poganom” czy na Komentarzu do „Sentencji” Piotra Lombarda. Zapominano bardzo często o innych dziełach – nie filozoficznych, a stricte teologicznych. Poznaliśmy Tomasza z jego epokowych dzieł, a zapomnieliśmy, że był w gruncie rzeczy teologiem, który swoją codzienność wypełniał rozważaniem Pisma Świętego i wykładami z poszczególnych ksiąg. Ten biblijny punkt wyjścia Tomasza był przez osiemset lat niedostrzegany.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała Dziennikarz, prawnik, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 pracuje w „Gościu”.