Liderzy kenijskich kościołów protestanckich wezwali prezydenta Williama Ruto do rozwiązania gabinetu w związku z ciągłymi protestami przeciwko jego administracji.
Protesty rozpoczęły się 18 czerwca, w odpowiedzi na plan podwyższenia podatków, celem spłaty krajowego długu. Wśród ofiar jest m.in. 12 letnie dziecko.
Po ataku demonstrantów na budynek parlamentu, 25 czerwca, Ruto wycofał proponowane podwyżki podatków, ale wielu Kenijczyków obwinia gabinet prezydenta za obecne zadłużenie kraju i problemy gospodarcze.
W odpowiedzi na obecną sytuacją, Krajowa Rada Kościołów Kenii, reprezentująca niektóre z większych kościołów i organizacji religijnych w kraju, poparła protesty wskazując na złe rządy i zarzuty o korupcję w środowisku władzy.
Dlatego sekretarz generalny Rady Kościołów, pastor Chris Kinyanjui, wezwał prezydenta Ruto do zwolnienia ministrów. „Prezydent sam powiedział, że jego gabinet jest niekompetentny, a ponadto wielu członków jego gabinetu jest również skorumpowanych” – powiedział Kinyanjui.
Rząd Ruto zaproponował niedawno podwyżki podatków, celem redukcji krajowego długu, wynoszącego ok. 80 mld. dolarów. Propozycje wywołały ogólnokrajowe protesty, w których zginęło co najmniej 40 osób, a ponad 380 zostało rannych.
W piątek, 5 lipca, Ruto ogłosił nowe środki mające na celu ograniczenie wydatków rządowych, obejmujące połączenie kluczowych ministerstw i korporacji państwowych, zakaz zakupu pojazdów rządowych na 12 miesięcy oraz zawieszenie podróży urzędników państwowych i publicznych.
Jednak żądania kenijskich demonstrantów, które ze względu na wiek ich organizatorów nazwano protestami pokolenia Z, są daleko idące. Domagają się m.in. powołania nowej, niezależnej komisji wyborczej.
Zdaniem kenijskich komentatorów, nacisk, jaki będzie wywierany przez pokolenie Z, nie będzie ograniczał się tylko do rządu krajowego, ale dotrze do władz powiatów, do członków Zgromadzenia Narodowego i do kościołów.
Niektórzy eksperci zauważają, że w sytuacji obecnych protestów brak przestrzeni, w której Kenijczycy mogą wyrazić swoje niezadowolenie, i że brak jest prób nawiązania kontaktu przez rząd ze społeczeństwem w spornych kwestiach, co kończy się tragicznie, jak miało to miejsce na ulicach Nairobi, gdzie padły strzały.
6 lipca w internecie zamieszczone zostało nagranie z pogrzebu 12 letniego dziecka, postrzelonego osiem razy podczas strzałów oddanych do protestujących. Podczas pogrzebu policja, jak podają lokalne źródła, przechwyciła kondukt pogrzebowy i zabrała ciało. Demonstracje związane ze śmiercią chłopca miały miejsce również w innych miejscach.
THE KID WHO WAS SHOT DEAD IN ONGATA RONGAI. DEMONSTRATION IN ONGATA RONGAI TODAY. ONGATA RONGAI NEWSW niedzielę, w Nairobi w parku Uhuru, tłumy zebrały na koncercie upamiętniającym ofiary wydarzeń z końca czerwca, kiedy policja otworzyła ogień do protestujących.
Podczas koncertu zgromadzeni krzyczeli: „Ruto musi odejść”, demonstrując, iż „Walka dopiero się zaczęła, przebudzenie polityczne to dopiero początek”.
Concert held in Nairobi to remember people killed in anti-tax protestsKoncert przypadł na tak zwaną „Saba Saba” (Siedem siedem), upamiętniający wydarzenia z 7 lipca 1990 r., kiedy Kenijczycy wyszli na ulice, żądając wolnych wyborów.
Saba Saba Day commemorations: Kenyans remember 1990 democracy protestsPolitycy, którzy nawoływali wtedy do protestów zostali aresztowani na kilka dni przed dniem protestów. Inni organizatorzy zostali pobici i zatrzymani.
kabe