Czy jesteśmy gotowi na przestawienie polskiej gospodarki w tryb wojenny, gdy sytuacja międzynarodowa się zaostrzy? Jak powinna w tym coraz gorętszym okresie wyglądać polska zbrojeniówka? Odpowiadają eksperci.
Ponad 4 proc. PKB na modernizację polskiej armii to ewenement, jeśli chodzi o Europę i Pakt Północnoatlantycki.
– Modernizacja armii musi nastąpić i dobrze byłoby, gdyby inne państwa Starego Kontynentu także poszły w tym kierunku. Po tym marazmie i zaniechaniu modernizacji europejskich armii przez lata dochodzi do wszystkich świadomość, że zagrożenie na wschodniej flance NATO i Unii jest realne – mówi wiceminister Marcin Kulasek, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Ministerstwo Aktywów Państwowych nadzoruje spółki z udziałem skarbu państwa, zajmujące się przemysłem zbrojeniowym, ale trzeba jasno powiedzieć, że państwowa zbrojeniówka nie jest w stanie sobie dzisiaj ze wszystkim poradzić. – MON i Wojsko Polskie motywują nas do modernizacji. Prowadzimy rozmowy o przejęciu technologii od Koreańczyków czy Amerykanów. Nie zerwiemy dobrych kontraktów, a podpisujemy umowy wykonawcze z Koreą. Dopinamy te sprawy, nie ma obaw do niepokoju – podkreśla.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.