Bóg chce dla człowieka jak najlepiej. A diabeł? Wręcz przeciwnie: jak najgorzej.
Bóg chce dla człowieka jak najlepiej. A diabeł? Wręcz przeciwnie: jak najgorzej. Jest przy tym mistrzem manipulacji. Zręcznie posługując się półprawdami wymieszanymi z rzucaniem podejrzeń o najgorsze, potrafi tak namącić człowiekowi w głowie, że ten zrobi coś, co wcześniej nawet przez myśl by mu nie przeszło. Tego uczy opowieść z Księgi Rodzaju o tym, jak wąż, zasiawszy w sercach pierwszych rodziców wątpliwość co do dobrych intencji Boga, skłonił ich do złamania Jego zakazu. W pierwszym czytaniu słyszymy dalszą część tej opowieści, ukazującą skutki grzechu.
„Przestraszyłem się, bo jestem nagi i ukryłem się” – tłumaczy się Adam Bogu. Pierwszym skutkiem grzechu jest to, co nazwane zostało tu odkryciem własnej nagości. Niewinne dziecko nie wstydzi się nagości. Wstyd pojawia się wraz ze zrozumieniem, że nagość może być źle wykorzystana. Ów wstyd Adama i Ewy to obrazowe przedstawienie prawdy, że grzech zakłóca wewnętrzny spokój człowieka. Z różnymi konsekwencjami, łatwymi do zaobserwowania i dziś – np. wypieraniem się grzechu czy tłumaczeniem, że inni robią podobnie. Drugim skutkiem grzechu jest próba schowania się przed Bogiem. Jak małe dziecko, które świadome, że coś przeskrobało, woli zejść rodzicom z oczu. Ten skutek grzechu jest dziś aż nadto widoczny. To właśnie grzech, a właściwie niechęć do uznania swojej winy i trwanie w nim, są zapewne jedną z głównych przyczyn odejścia od Boga. Człowiek próbuje potem znaleźć jakiś tłumaczący to jego odejście pretekst, ale prawdziwym powodem jest właśnie chęć ukrycia się przed Bogiem. Trzeci skutek widać, gdy Adam winę za swój grzech próbuje zrzucić na Ewę: „Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem”. Ja jestem niewinny, to ona… Znów mamy tu obrazowe przedstawienie prawdy, że grzech niszczy łączące ludzi dobre więzi; niszczy przyjaźń. Dziś aż nazbyt często widzimy w życiu społecznym posuwających się za daleko, skrytych za szczytnymi hasłami egoistów.
Tak, człowiek zostanie zraniony przez zło. Ostatecznie jednak zwycięży. Dzięki Chrystusowi, potomkowi Niewiasty, odniesie zwycięstwo.