Dopisz kolejny rozdział 

Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. (Dz 1,1)

Dz 1, 1-11

Pierwszą Księgę napisałem, Teofilu, o wszystkim, co Jezus czynił i czego nauczał od początku aż do dnia, w którym dał polecenia apostołom, których sobie wybrał przez Ducha Świętego, a potem został wzięty do nieba. Im też po swojej męce dał wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. (Dz 1,1)

Słowa skrzące się pragnieniem, by opowiedzieć miłość. Zdania, które układa we wdzięczność za własne miejsce w wydarzeniach pełnych sensu i radości. Był w środku tych spraw. Słyszał na własne uszy głos wyśpiewujący święte opowieści. Zobaczył wzruszonym spojrzeniem ludzi i wydarzenia ogarnięte Miłością, która niesie życie. Zapragnął namalować słowami tę pełną barw historię. Kiedyś Izajasz pisał, że chce opowiedzieć o Przyjacielu, który pokochał własną winnicę. (Iz 5,1). Święty Łukasz poczuł miłosne przynaglenie, by wypuścić w świat księgę uzdrowienia, jakie przynosi Boski Lekarz wszystkim zranionym przez ciemność. To była jego pierwsza książka. (Dz 1,1). Nigdy jej nie zapomni. To wtedy z lekarza stał się pisarzem. Poczuł, że opowiedziana dobroć Boga może więcej niż medykamenty, które podawał cierpiącym. To zakończone dzieło postawiło jednak niedosyt - nigdy bowiem nie zdołamy wypowiedzieć Boskiej pełni. Łukasz słyszy głos tych, którzy pragną Boga i światła Jego śladów w ludzkich historiach. Oczami wyobraźni widzi czytelników swojej drugiej książki - ubiera ich w imię Teofila, co oznacza „miłujący Boga”. Dla nich pisze opowieść, której kontynuację pozostawi odbiorcom. Oni to własnymi wyborami pełnymi zaufania wobec Słowa, dopiszą kolejne rozdziały tych Dziejów rozkwitu łaski Chrystusa.
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

o. Wojciech Jędrzejewski OP