Helenka jest tam, dokąd wszyscy dążymy. Teraz musimy się starać, żeby być tak dobrymi, by się z nią tam spotkać – mówią Barbara i Jan Kmieciowie, rodzice zamordowanej w Boliwii wolontariuszki misyjnej z Libiąża. Jej proces beatyfikacyjny rozpocznie się 10 maja.
Magdalena Dobrzyniak: Patrzę na kalendarze ścienne na każdy rok, które robiły dla Was Helenka i Tereska. To taka rodzinna tradycja?
Barbara Kmieć: Dziewczynki robiły je same, zaznaczały w nich ważne dla rodziny daty, ozdabiały naszymi zdjęciami. Ostatni z tych kalendarzy dostaliśmy na rok 2017.
Kolejnego roku już nie było… Dzielicie czas na „przed” i „po”?
B.K.: Nie da się inaczej. Po prostu się nie da.
W jaki sposób Helenka dziś jest z Wami?
B.K.: Jest. Zwyczajnie. Ile razy pracuję w ogrodzie i widzę przelatujący samolot, myślę sobie, że ona do mnie z niego macha. Nieraz ją prosimy o różne rzeczy.
Jan Kmieć: Była specjalistką w szukaniu rzeczy zaginionych.
B.K.: Kiedyś wróciłam do domu ze szpitala od mamy i zorientowałam się, że nie ma klucza. Jaś pojechał nawet na rowerze do Chrzanowa, żeby tego go poszukać w okolicach szpitala. Mówię: „Helenko, kluczy nie ma”. I znalazły się po pięciu minutach. To akurat mniej ważne. Ważne jest to, że wiele osób prosi nas o modlitwę. Bo mamy do niej bliżej. Wiadomo, rodziców posłucha.
Macie swoje ulubione wspomnienia o Helence? Takie, do których wracacie najczęściej?
B.K.: Było wiele takich wydarzeń, od śmiesznych po poważniejsze, pokazujących jej wyjątkowość, choć dla nas wówczas dość oczywistej.
Na przykład?
B.K.: Kiedy byliśmy na rekolekcjach Domowego Kościoła w Wiśniowej. Helenka miała wtedy 3,5 roku, Tereska dwa lata więcej. Była wtedy zorganizowana pielgrzymka z Wiśniowej do Szczyrzyca i z powrotem. Helenka przeszła tę drogę w obie strony, na własnych nóżkach. Tylko kawałek, przy większym podejściu, niosłeś ją na rękach, pamiętasz?
J.K.: Tak, tak. W ogóle nie narzekała.
B.K.: A przecież to maleństwo wtedy było, malutkie dziecko. Była taka…
…dzielna?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Magdalena Dobrzyniak Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim i podyplomowych studiów edytorskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. W mediach katolickich pracuje od 1997 roku. Wykładała dziennikarstwo na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Autorka książek „Nie mój Kościół” (z bp. Damianem Muskusem OFM) oraz „Bezbronni dorośli w Kościele” (z o. Tomaszem Francem OP).