Płynący z wyspy Capri, gdzie odbywa się posiedzenie grupy G7, prom – z nieustalonych jeszcze przyczyn – uderzył w molo Beverello portu w Neapolu. Ranne zostały 44 osoby.
Prom należy do jednej z najpopularniejszych firm odbywających regularne rejsy po Morzu Śródziemnym – Caremar. „Stałem na szczycie schodów, w kolejce do zejścia, kiedy statek uderzył w molo i poleciałem na dół. Zatrzymałem się dopiero w połowie, na szczęście nie uderzyłem głową” – opowiadał portalowi Fanpage.it Salvatore, jeden z rannych.
Dochodzenie w sprawie wypadku prowadzi Kapitanat w Neapolu. „Według wstępnych ustaleń, statek opuścił Capri o godz. 9.05. Po przybyciu do Neapolu o godz. 10.14 w momencie cumowania, z powodu silnego wiatru i fal o wysokości 2 metrów, prom przewrócił się na bok, zderzając się z molo” – relacjonuje Fanpage.it w tekście pod redakcją Pierluigiego Frattasiego. Zniszczeniu uległa tylna część kadłuba, a stojący w kolejce do zejścia na ląd pasażerowie – 163 osoby, w tym wielu obcokrajowców – upadli na pokład. 44 osoby, z różnymi obrażeniami, trafiły do szpitala.
„Czy się bałem? To wydarzyło się nagle” – opowiada Salvatore, jeden z rannych. „Bardziej niż strach ogarnęło mnie poczucie, że nie rozumiem, co się ze mną dzieje” – mówił, czekając na odwiezienie do szpitala. „Czuję tylko ból w barku i mam spuchniętą nogę, być może uderzyłem się o stopień. Przede mną ratowali tych, którzy ucierpieli bardziej” – dodaje.
baja /Fanpage.it