"Syn" to piękna propozycja rozważań nie tylko na Wielki Piątek.
Wracam do tej książeczki najczęściej w okresie Wielkiego Postu. Ale sądzę, że warto do niej zaglądać w każdy piątek, a szczególnie w Wielki.
Ta pozycja się nie starzeje. Ciągle na nowo otwiera oczy na to, co wycierpiał nasz Zbawiciel. Pokazuje nowe konteksty, może na które sami byśmy nie wpadli.
Książka podzielona jest na 7 części.
Pierwsza jest dla tych, którzy mają więcej czasu. Tych, którzy proszą Pana, by miał dla nich cierpliwość. Ile razy nam jej przecież brakuje nie tylko do samych siebie, ale przede wszystkim do innych?
Już pierwsza stacja genialnie obrazuje czasem nasze relacje z Bogiem. My ciągle gadamy, On milczy. I może warto się zastanowić dlaczego? Czy w ogóle dopuszczamy Go do głosu? Jest tu też prośba, by Jezus przychodził do nas z darem odwagi, byśmy potrafili stanąć w prawdzie o sobie, co nigdy nie jest łatwe. Każda kolejna stacja to kwintesencja ujęta w słowa i piękne wezwanie i prośba. Chociażby przy stacji III:
"Panie, dziękuję Ci za serce, które mi ofiarujesz zwłaszcza wtedy, kiedy ja nie mam serca".
Te słowa dotykają, przenikają.
Druga część jest propozycją dla zabieganych, by choć na chwilę zatrzymali się i spróbowali towarzyszyć Jezusowi w Jego wędrówce na Golgotę. Porusza mnie VI stacja.
"Weronika. Do odważnych wieczność należy".
Dwa krótkie zdania, a jak pełne prawdy i niezwykłej zachęty i wskazania naszego kierunku.
Kolejna część jest dla tych, którzy starają się wygospodarować więcej czasu, ale wciąż można powiedzieć są w biegu. Warto zatrzymać się nad słowami przy stacji XI:
"Dlaczego odbieramy sobie nawzajem życie? Dlaczego odbieramy je zupełnie niewinnym?"
Te pytania powinny kołatać w naszych sercach. Dlaczego? I nie powinny pozostawać bez odpowiedzi. Jesteśmy wezwani, by to przerwać.
Czwarta część będzie dla tych, którzy może potrzebują obrazu albo przemawia do nich poezja. Uczciwie nawet zapomniałam, że taka część była. Bo jakoś chyba częściej zaglądałam do tych wcześniejszych. Tu mamy propozycję niezwykłych grafik Tadeusza Furdyny SDB i wierszy do nich.
Kolejna część najbardziej skupia się na Krzyżu. Są to krótsze rozważania, ale bardzo trafne. Na przykład stacja XII, w której czytamy:
"Okrutna śmierć. Cudowna ofiara miłości".
Przedostania część to znów dłuższe rozważania, które mają nam pomóc w modlitwie o pokój serca. Tego pokoju często nam brakuje.
Najpiękniejsze w tych wszystkich rozważaniach jest to, że ostatecznie w 7 części pt. "Po tej i tamtej stronie" nie pozwala nam się zapomnieć, że śmierć Jezusa na krzyżu to nie koniec. Ostatecznie nie zapominajmy, że to wszystko prowadzi do Zmartwychwstania.
Z serca polecam. Piękna propozycja do rozważania, rozmyślania, modlitwy nie tylko na Wielki Post, Wielki Piątek, ale każdy piątek naszego życia.
Wojciech Kułak SDB, Syn. Rozważania Drogi Krzyżowej, Wyd. Salezjańskie
MG