Postępująca sekularyzacja społeczeństw oraz radykalny spadek powołań kapłańskich i zakonnych powodują, że coraz częściej kościoły i klasztory są zamykane, a następnie wystawiane na sprzedaż. Co zrobić ze zgromadzonymi w nich relikwiami?
Dla wielu wierzących relikwie to namacalne świadectwa nieustraszonych chrześcijan, którzy dzisiaj dodają nam odwagi do wyznawania wiary. Ale są i tacy, którzy uważają je za przejaw wiary w przesądy i dlatego postulują odrzucenie tej formy pobożności. Inni traktują relikwiarze jak cenne antyki, stanowiące lokatę kapitału lub wartościowy element wystroju wnętrza. A trzeba przyznać, że „opakowania” relikwii to zazwyczaj dzieła rzeczywiście piękne i misternie wykonane, z użyciem drogich materiałów, nierzadko inkrustowane drogocenną biżuterią. Mają różne kształty i formy. Są wśród nich monstrancje, medaliony, szkatułki, kapsułki, dyptyki. Jedne są wielkości szaf, inne schowamy do kieszeni. W przeszłości umieszczenie relikwii w tak wyjątkowej oprawie miało podkreślić rangę czczonych świętych oraz duchową wartość ich relikwii. Fragmenty kości czy ubioru świętego przypominały o przemijaniu, o kontraście między niebiańską chwałą świętych a ich często ubogim ziemskim życiem, opisanym w martyrologiach czy życiorysach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Józef Bremer SJ