Jeśli jest jakiś pozytywny efekt niemieckiej Drogi Synodalnej, to jest nim zerwanie maski i pokazanie, w jakim stanie jest Kościół w Niemczech.
Jestem przekonany, że nawet jeśli powiodą się zapowiedziane na 22 marca rozmowy delegacji niemieckich biskupów w Watykanie i ogłoszone zostanie coś w rodzaju porozumienia, nie rozwiąże to aktualnego kryzysu. Głęboki podział w Kościele w Niemczech dotyczy bowiem sporu nie o zewnętrzne struktury, a o jego sakramentalną tożsamość. Podział ten jest wynikiem błędów i zaniedbań, które nie przyszły dopiero z Drogą Synodalną, ale trwają od dziesięcioleci, a być może sięgają nawet sporu o właściwą hermeneutykę Soboru Watykańskiego II. Trwająca w latach 2019–2023 Droga Synodalna zadziałała tu jak katalizator, przyśpieszając tylko i pogłębiając podział wśród niemieckich katolików, także w gronie biskupów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Kycia