Antykoncepcyjny i wczesnoporonny farmaceutyk będzie dostępny bez recepty już dla 15-latków.
Sejm przegłosował dostępność pigułki "dzień po" bez recepty już dla 15-latków, realizując w ten sposób postulaty przede wszystkim Lewicy, Koalicji Obywatelskiej, ale również części parlamentarzystów Trzeciej Drogi. Doszło do tego, pomimo silnych kontrowersji związanych z nowelizacją. Farmaceutyk o możliwym działaniu wczesnoporonnym może też wywoływać określone, poważne skutki uboczne. Jego udostępnienie już 15-letnim dzieciom ma miejsce krótko po tym, gdy parlament zabronił sprzedaży napojów energetycznych osobom, które nie ukończyły 18. roku życia.
Krytycznie do pomysłu dostępności pigułki "dzień po" bez recepty odniosło się wiele środowisk, m.in. ruchy pro life czy Konferencja Episkopatu Polski:
Z punktu widzenia etycznego stosowanie tabletek „po” jest niemoralne, gdyż zawiera w sobie akceptację zniszczenia życia konkretnej osoby – czytamy w Stanowisku Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych.
W przygotowanym przez ekspertów bioetycznych KEP dokumencie omówione zostało działanie dwóch tego rodzaju farmaceutyków. "Chociaż wykazują one pewne działanie antykoncepcyjne opóźniając owulację, to jednak ich zasadnicze działanie polega na uniemożliwieniu skutecznej implantacji w macicy zarodka gdyby jednak doszło do owulacji i zapłodnienia. Z etycznego punktu widzenia jest to działanie abortywne, ponieważ prowadzi do celowego uśmiercenia istniejącego już organizmu ludzkiego". Sprzeciw Zespołu budzi szczególnie udostępnienie tych preparatów osobom nieletnim, których układ hormonalny jest jeszcze nie w pełni ukształtowany, tym bardziej, że żaden z tych preparatów nie został w sposób wystarczający przebadany pod kątem wpływu na kobiety w wieku poniżej 16. roku życia.
- Wbrew temu, co próbuje przedstawić lobby proaborcyjne, w przypadku tabletki "dzień po" mamy do czynienia z działaniem antykoncepcyjnym i wczesnoporonnym - alarmuje z kolei Magdalena Korzekwa-Kaliszuk z Fundacji Grupa Proelio.
Pomimo licznych wątpliwości parlamentarzyści izby niższej dostępnośc farmaceutyku bez recepty przegłosowali. Najpierw odrzucono wniosek Konfederacji o odrzucenie projektu w całości. Następnie projekt przegłosowano w stosunku głosów 224 za, 196 przeciw i jeden wstrzymujący się.
Najprawdopodobniej jednak projektu i tak nie podpisze prezyden Adrzej Duda, który już wcześniej wyrażał wątpliwości dotyczące proponowanego przez Lewicę i KO rozwiązania.
Antykoncepcja awaryjna, potocznie nazywana tabletką "dzień po", stosowana jest już po odbytym stosunku seksualnym, który był niezabezpieczony lub gdy inne zastosowane metody antykoncepcji okazały się niewystarczające.
"O tym, że tzw. antykoncepcja hormonalna może mieć (w zależności od czasu w cyklu kobiecym, gdy zostanie zażyta) działalność wczesnoporonną, wiedzą chyba już wszyscy. A przynajmniej powinni wiedzieć absolwenci szkoły podstawowej z podstawową wiedzą z zakresu biologii. Bo nie jest prawdą, że tabletka wyłącznie „uniemożliwia doprowadzenie do zapłodnienia” – faktycznie działa na dwa sposoby: może działać wczesnoporonnie lub też (zapewne częściej) nie dopuszcza do owulacji" - pisała obszernie na naszych łamach Agata Puścikowska. Cały jej tekst znajdziesz tutaj:
Wojciech Teister