Przyczyną ponad 70 proc. wypadków w górnictwie są ludzkie błędy i ryzykowne zachowania pracowników - wynika ze statystyk nadzoru górniczego. Spółki węglowe wraz z naukowcami i organami nadzoru chcą zbadać, co skłania górników do takich zachowań.
Projekt, w który mają zaangażować się m.in. socjologowie i psychologowie, był w środę jednym z tematów obrad Komisji Bezpieczeństwa Pracy w Górnictwie. To 32-osobowe gremium jest organem opiniodawczo-doradczym prezesa Wyższego Urzędu Górniczego (WUG). W środę jego członkowie spotkali się po raz 28.
Z analiz nadzoru górniczego wynika, że często przyczyną poważnych - śmiertelnych lub ciężkich - wypadków w kopalniach są irracjonalne zachowania pracowników, którzy - choć znają przepisy - wykonują niektóre czynności "na skróty", niezgodnie z zasadami sztuki górniczej i regulaminami. Bywa to tłumaczone przyzwyczajeniem, chęcią przyspieszenia pracy, brakiem właściwego nadzoru, ale także np. presją przełożonych. Teraz sprawie mają przyjrzeć się naukowcy.
"W WUG przygotowano pytania ankietowe, które zmierzają do ustalenia powodów niebezpiecznych zachowań górników. Koordynacji tego projektu podjęła się Kompania Węglowa. Będzie on prowadzony we wszystkich spółkach węglowych, przy współpracy naukowców z Głównego Instytutu Górnictwa i Uniwersytetu Śląskiego" - powiedziała PAP rzeczniczka WUG, Jolanta Talarczyk.
Podczas środowego posiedzenia komisja wnioskowała także o poprawę jakości szkoleń górników i ratowników. Eksperci podkreślili jednak, że nie chodzi o wydłużanie czasu zajęć szkoleniowych czy np. uczynienie ich bardziej multimedialnymi, ale o trenowanie konkretnych umiejętności (np. obsługi urządzeń, przebywania w szkodliwej atmosferze) w warunkach jak najbardziej zbliżonych do rzeczywistych.
Członkowie komisji dyskutowali również o metanie, który należy do największych zagrożeń w polskim górnictwie węgla kamiennego. W ocenie ekspertów, konieczne jest wprowadzenie nowych metod odmetanowania kopalń. Chodzi o to, aby odmetanowanie przeprowadzać także z wyprzedzeniem, przed planowaną eksploatacją węgla. Ma to być uzupełnienie stosowanego dotychczas odmetanowania podczas wydobycia.
"Takie rozwiązanie zwiększy efektywność ujmowania metanu. Pracodawcy górniczy i naukowcy byli zgodni, że potrzebne są badania służące wdrożeniu nowych metod odmetanowania w trakcie i przed rozpoczęciem eksploatacji złoża" - wyjaśniła rzeczniczka WUG.
Komisja Bezpieczeństwa Pracy w Górnictwie spotyka się dwa razy do roku. Tworzą ją naukowcy, przedstawiciele resortów gospodarki i ochrony środowiska, reprezentanci przedsiębiorców górniczych, związków zawodowych i stowarzyszeń. Pracami kieruje dyrektor Głównego Instytutu Górnictwa, prof. Józef Dubiński.