„Trędowaci” poza obozem

Księga Kapłańska jest zbiorem praw Izraela. Zarówno tych dotyczących zasad życia codziennego, jak i regulujących sposób sprawowania kultu.

Mało dziś aktualny fragment traktujący o trędowatych przywołano w liturgii dlatego, że w Ewangelii usłyszymy opowieść o oczyszczeniu przez Jezusa trędowatego właśnie. Czytanie ma uświadomić wielkość dobrodziejstwa, jakie wyświadczył mu Jezus. Bo nie chodziło tylko o uleczenie ze strasznej choroby. To schorzenie wiązało się z licznymi szykanami: trędowaty musiał trzymać się z dala od reszty społeczeństwa; opuścić rodzinę, bliskich, przyjaciół, zostawić wszystko, czym dotąd żył. Musiał „mieszkać w odosobnieniu” – jak stanowiło prawo. I musiał zadbać o to, żeby nikt do niego się nie zbliżył. Swoim wyglądem i zachowaniem miał ostrzegać innych przed… sobą: „Trędowaty, dotknięty tą plagą, będzie miał rozerwane szaty, włosy nieuczesane, brodę zasłoniętą i będzie wołać: Nieczysty, nieczysty!”.

Ten przepis prawa nie powinien budzić sprzeciwu czy buntu – chodziło przecież o to, by nie zarażać innych ludzi, aby ta straszna choroba się nie rozprzestrzeniała. Dla chorego był jednak źródłem dodatkowego bólu. Jak ważne są dla człowieka więzi społeczne, przekonaliśmy się w czasie niedawnej pandemii covidu. Izolacja, mimo że trwająca zazwyczaj tylko kilkanaście dni, wielu dała się mocno we znaki. Uleczyć z trądu – jak zrobił Jezus – znaczyło też wydobyć człowieka z izolacji.

W kontekście owych starotestamentalnych przepisów warto zapytać o dzisiejszych „trędowatych”, stale żyjących „poza obozem”. Są nimi ludzie samotni, przewlekle chorzy albo mocno obciążeni wiekiem. Ich mieszkania stają się dla nich swoistymi więzieniami, w których zamknął ich los. Nie zarażają, ale są wykluczeni ze społecznego życia. Warto poświęcać trochę czasu, by wyrywać ich z odosobnienia. Nie chodzi tylko o to, by przynieść zakupy, posprzątać i szybko uciec. Chodzi o zmarnowanie z nimi swojego czasu. Choćby powtarzali znane nam już opowieści i nic ciekawego nie mieli do powiedzenia. Ważne, aby czuli, że nie są sami.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

Andrzej Macura