Nielegalne finansowanie Platformy Obywatelskiej z mafijnych pieniędzy oraz posiadanie i używanie narkotyków przez byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego – to tylko niektóre kwestie poruszone w rozmowie tygodnia „Uważam Rze” z byłym szefem CBA Mariuszem Kamińskim.
Powołuje się on na skruszonego gangstera Piotra K., pseudonim "Broda", który był uważany za prawą rękę szefów mafii pruszkowskiej. - Z zeznań tych miało wynikać, że Drzewiecki utrzymywał kontakty przestępcze z gangsterami z grupy pruszkowkskiej. Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli prania brudnych pieniędzy. Z informacji tych wynikało również, że część tych środków została przeznaczona na nielegalne finansowanie Platformy Obywatelskiej - mówi Mariusz Kamiński.
Kamiński dodaje, że Drzewieckiego miał obciążać także łódzki diler narkotyków, który miał wskazać byłego ministra jako osobę, która nabywa i rozprowadza narkotyki. – Zeznał, że sam dostarczał Drzewieckiemu narkotyki na organizowane przez niego imprezy towarzyskie. Odbywały się w restauracji Wiedeńska w Łodzi, której właścicielami byli w tym czasie Drzewiecki i jego żona – mówi Kamiński. Według niego, świadek ten miał stwierdzić, że w Wiedeńskiej widywał "Brodę" w towarzystwie Mirosława Drzewieckiego.
Dziennikarzom tygodnika nie udało się skontaktować z Mirosławem Drzewieckim. Sprawę skomentował dla nich wiceprzewodniczący PO Waldy Dzikowski. – Pan Kamiński mówił już różne rzeczy, po których zamykano ludzi, a po jakimś czasie okazywali się niewinni. Traktuję to po prostu jako taką jego dalszą passę - stwierdził.
jd, onet.pl